Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak, na podstawie materiałów śledczych uznano, że istnieje „uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego” przez Święczkowskiego. Miał on – pełniąc funkcję Prokuratora Krajowego – polecić swojemu podwładnemu, prok. Pawłowi Wilkoszewskiemu, przeprowadzenie kontroli operacyjno-rozpoznawczej wobec adwokata Romana Giertycha bez wymaganego pisemnego upoważnienia.
Według śledczych działania te skutkowały analizą materiałów objętych tajemnicą obrończą i zawodową, co miało prowadzić do ujawnienia poufnych informacji osobom nieuprawnionym.
– Święczkowski miał świadomość, że w materiałach CBA znajdowały się informacje mieszczące się w tajemnicy obrończej i adwokackiej – przekonuje Adamiak.
Równolegle prok. Przemysław Nowak z Prokuratury Krajowej poinformował, że do Trybunału Stanu skierowano wniosek o uchylenie immunitetu I prezes Sądu Najwyższego Małgorzacie Manowskiej. Zarzuty dotyczą „przekroczenia uprawnień” i „niedopełnienia obowiązków” w latach 2021–2024.
Decyzja Żurka o skierowaniu wniosku do Trybunału Konstytucyjnego budzi poważne kontrowersje – także dlatego, że sam minister wcześniej publicznie podważał niezależność obecnego składu TK. Krytycy działań rządu Donalda Tuska zwracają uwagę, że wnioski wobec Święczkowskiego i Manowskiej mogą być postrzegane jako kolejny krok w kierunku osłabienia niezależnych instytucji.
Śledztwo prowadzone przez specjalny zespół Prokuratury Krajowej nr 3 skupia się na zasadności i legalności wykorzystania systemu Pegasus w czasach rządów PiS.