Warszawscy badacze z Wyższej Szkoły Nauk Społecznych Pedagogium przeprowadzili pilotażowe badanie w kilkudziesięciu mazowieckich szkołach, sprawdzając, w co najczęściej zaopatrywali się uczniowie (wyniki badania przeprowadzonego w całym kraju będą znane wiosną 2015 r.). O sprawie pisze „Rzeczpospolita”.

Najlepiej sprzedają się słodycze, które kupiło niemal 25 proc. uczniów. Ciastka i drożdżówki - ponad 13 proc., czipsy - prawie 11 proc. Owoce lub warzywa - tylko 1,3 proc.

Wśród napojów słodzone, niegazowane kupiło 15 proc. uczniów, dosładzane soki - 12 proc., a wodę - 9 proc. Tylko 1 proc. sięgnęło po słodzone gazowane napoje (które pewnie częściej kupowane są w automatach). Mleko i jego przetwory wybrało mniej niż 2 proc. uczniów.

Prof. Marek Konopczyński, rektor Pedagogium sygnalizuje, że złe nawyki żywieniowe dzieci wynikają często z niekonsekwencji ich opiekunów. Zastrzega jednak, że jest to szerszy problem, a u jego podstaw leży brak nawyku zdrowego odżywiania w Polsce.

ed/Rzeczpospolita