Beata Kempa w Radiu ZET ujawniła, że w „83 przedszkolach w Polsce wprowadza się zajęcia, na których dziewczynki przebiera się za chłopców, a chłopców za dziewczynki”.

"Zaczyna się dochodzenie do tego, że te dzieci mają w wieku 12-13 lat określać swoją płeć. Przecież to jest nienormalne! Łapy precz od naszych dzieci!" – mówiła wzburzona posłanka Solidarnej Polski. "Ja to rozumiem, bo mam syna. Gdybym próbowała mu założyć rajtuzki i spódniczkę w wieku 4-5 lat, to nie wiem czy by poszedł do przedszkola" - dodała. 

Zaskoczenia tym, co mówiła Kempa nie krył prof. Tomasz Nałęcz. "Chodzę w rajstopkach. No! W zimny dzień...? No przecież moja męskość nie polega na tym, że mam rajstopy, tylko na czymś zupełnie innym. Żona mi je kupuje! – zażartował Nałęcz. 

Beb/Dziennik.pl/Radio Zet