Norwegia ma przekazać Polsce 800 milionów euro w celu wyrównania nierówności ekonomicznych i społecznych, jednak część tej kwoty ma być dystrybuowana przez Fundację Batorego wspieraną przez George'a Sorosa.

Na takie rozwiązanie nie przystaje polski rząd, który nie zgadza się, by norweskie fundusze choćby w części były rozdzielane przez instytucję prywatną.

Jak stwierdził wicepremier Piotr Gliński, komentując tę sprawę w marcu, Polska chciałaby, aby pieniądze przeznaczone na budowanie społeczeństwa obywatelskiego były zarządzane przez jednostkę, która pozostawałaby w kontroli państwa, a nie w rękach prywatnych.

Innego zdania jak dotąd są Norwegowie, którzy rządają, by część ich funduszy była rozdzielana przez jednostkę niezależną od rządu.

Fundacja Batorego już od 2014 roku zajmuje się redystrybucją norweskich funduszy. Przekazała dotąd 130 mln złotych ponad sześciuset organizacjom. Wśród beneficjentów można było znaleźć m.in. organizacje pozarządowe wspierające LGBT, czy organizacje "wspierające demokrację".

daug/forsal.pl