Podczas odpustu Podwyższenia Krzyża Świętego w świętokrzyskim sanktuarium biskup-senior Edward Frankowski w sposób bardzo mocny i jednoznaczny skomentował to, co dzieje się obecnie w naszym europejskim świecie:  "Radykalni islamiści zwierają szyki, przypuszczają wzmożony atak na chrześcijan. Wielu z nich podąża w stronę Europy, wśród tej masowej imigracji uchodźców. Zamaskowani dżihadyści są wśród nich". 

Ksiądz biskup powiedział, że w dzisiejszych czasach coraz więcej jest ataków na kościół i krzyż. "Dziś wielu naszych barci i sióstr w wierze umiera w obronie Chrystusa i Jego Krzyża. W Pakistanie, Egipcie, Iraku i krajach Afryki wielu ludzi jest poddawanym torturom.Tam radykalni islamiści zbierają szyki, przypuszczają wzmożony atak na chrześcijan (...)

Boimy się także o nasz los. Bo wielu z nich podąża w stronę Europy, wśród tej masowej imigracji uchodźców. Zamaskowani dżihadyści są wśród nich – czekają, kiedy uderzyć. Grożą, że zdobędą Rzym, grożą atakami terrorystycznymi. Dziś Niemcy i Austriacy uszczelniają granice swoich państw. Umiarkowany islam rozpanoszył się, uderzają w nas poprzez imigrację, demografię – liczne, wielodzietne rodziny. Będą budować meczety, szkoły koraniczne".

Biskup dodał również, że w Polsce są siły laickie, bezbożne i libertyńskie które mocno sprzeciwiają się katolikom: "Siły te robią wszystko, by rosło pogaństwo. Wróżki, wróżbici mają rocznie 3 mln klientów. Wiele osób czyta regularnie horoskopy. Wielu wokół nas burzycieli Bożego ładu i porządku. Demontowany jest nasz kraj. A jazgot mediów ogłupia, demoralizuje dzieci i młodzież. I my wiemy, że to jest zło. I milczymy! Złem jest aborcja, eutanazja, pigułka dzień „po”. Piekłem jest „rodzina” jednopłciowa, wolna miłość. To jest zło, a my milczymy, boimy się jako katolicy odezwać. Wybieramy do parlamentu takich, którzy nie potrafią opowiedzieć się po stronie prawdziwych wartości - Bożych, świętych. Dlatego trzeba nam duchownym, kapłanom podnosić głos. My nie możemy się bać".

Na koniec bp. Frankowski zaapelował do wiernych: "Wszyscy mamy upominać błądzących, pobudzać sumienia tych, którzy są uśpieni, w letargu. By zwyciężyć to wielkie zło i jego siłę – trzeba żarliwej i gorliwej modlitwy. Tylko Bóg i Jego mądrość. Takich ludzi wybierać do parlamentu, dla których Polska jest ważna i jej przyszłość, a nie konto bankowe".

mod/Nasz Dziennik