Światowe Forum Ekonomiczne od 1979 r. przygotowuje Globalny Raport Konkurencyjności. Jednym z głównych czynników, branych pod uwagę w ocenie  konkurencyjności poszczególnych państw, jest dostęp do infrastruktury: drogowej, kolejowej i lotnisk. W rankingu wyprzedzają nas większość krajów europejskich a także m.in. Kazachstan, Namibia i Rwanda. Najgorzej oceniana jest polska sieć drogowa. Nasze drogi znalazły się na 124. miejscu, wypadamy gorzej niż Bangladesz, Etiopia, Zimbabwe czy Wietnam. Pod względem lotnisk zajmujemy 105. miejsce np. za Mali, Kambodżą i Tadżykistanem. Nieco lepiej jest gdy  idzie o jakość rozwoju infrastruktury kolejowej, tu uplasowano nas na 77. pozycji. 

Zdaniem Krzysztofa Tchórzewskiego, wiceszefa komisji infrastruktury z PiS-u tak niskie oceny wynikają z faktu, że Polska nie wykształciła spójnej wizji rozwoju  infrastruktury. –  W momencie, gdy jest wydawane prawie 30 mld zł na budowę autostrad i dróg ekspresowych, nasze miejsce w rankingu powinno znacznie się polepszać. – przekonuje polityk w rozmowie z Gazetą Polską Codziennie. Jego zdaniem  ilość wydawanych środków powinna przekładać się przede wszystkim na dostęp Polaków do infrastruktury.

ED/niezalezna.pl