Na stronie internetowej mojawyspa.co.uk ukazał się szokujący w swej wymowie tekst pani Małgorzaty Słupskiej. Pisze ona o panującej w Wielkiej Brytanii modzie na molestowanie seksualne w szkołach. I jest to obraz ze wszech miar szokujący. Okazuje się bowiem, że każdego dnia 15 uczniów jest wyrzucanych bądź zawieszanych w obowiązkach praw uczniów za przewinienia na tle seksualnym (wszelkie formy molestowania, znęcania się). Winna temu jest po prostu pornografia, która jest śmiertelnym niebezpieczeństwem dla psychicznego rozwoju młodego człowieka. „Zdaniem Claire Perry, doradcy premiera ds. dzieci, rząd powinien natychmiast zająć się wprowadzeniem filtrów internetowych i innych zabezpieczeń dotyczących korzystania z internetu przez dzieci i młodzież, zwłaszcza w telefonach komórkowych” – pisze Słupska. Czy to jednak coś pomoże?

Autorka zauważa, że coraz młodsi uczniowie zachęceni pornografią dostępną w swoich telefonach komórkowych, molestują koleżanki i znęcają się na tle seksualnym. Zjawisku sprzyja też modny wśród uczniów "sexting", czyli przesyłanie nagich lub półnagich zdjęć nastolatków. Bardzo wiele historii kończy się tragicznie, kiedy nagie zdjęcie nastolatki zostaje wrzucone do sieci, co powoduje samobójstwo upokorzonej dziewczyny”.

Przyczyna owej patologii tkwi w tzw. Równouprawnieniu płci. Jak zauważają przedstawiciele National Union of Teachers „równouprawnienie płci zostało zamienione na "sprośny styl życia", który sprawia, że młode dziewczęta mają coraz gorszy obraz samych siebie. "Króliczki Playboya zdobią piórniki dzieci, taniec na rurze jest przedstawiany, jako świetne ćwiczenie fizyczne, a konkursy piękności w bikini są już wręcz obowiązkowym elementem szkolnego życia".

Małgorzata Słupska podaje dane: „w roku szkolnym 2009/2010 miało miejsce 3330 wykluczeń i zawieszeń spowodowanych incydentami na tle seksualnym, rok później było ich 3030 (…) Z badań wynika, że 30 proc. nauczycieli szkół średnich i 11 proc. pedagogów w podstawówkach jest świadoma obecności takich incydentów wśród uczniów.  - Wszyscy rodzice powinni być świadomi, że taki problem istnieje w większości szkół. Nasze dzieci dorastają i uczą się w środowisku coraz bardziej przesiąkniętym seksualnością. Wszechobecna, łatwo dostępna pornografia sprawia, że dzieci mają wynaturzone spojrzenie na temat związków partnerskich i pożycia seksualnego - przekonuje Claire Perry.

Czy to wszystko co dzieje się w Wielkiej Brytanii i nie tylko tam (Francja, Niemcy) nie stanowi dowodu na to, że kultura liberalna, która molestuje obywateli źle pojmowaną definicją wolności, indywidualności i zniechęca do kultury chrześcijańskiej, stanowi współczesny model totalitaryzmu? Pornografia stała się dziś dyktatem tych, którzy pragną doprowadzić świat ku zagładzie moralnej, jak również cywilizacyjnej. Musimy postarać się zahamować wszelkimi sposobami tą tendencję zniewolenia młodych ludzi. Należy rozpocząć od szkół podstawowych: walczyć ze wszystkich sił np. z promocją etyki w wykonaniu Magdaleny Środy!

Sebastian/mojawyspa.co.uk