"Edukacja to nauka naszych dzieci. Jakim więc sposobem osoba, która informuje przez media, że popełni przestępstwo, nadal jest nauczycielem? Pani Bratkowska powinna nie tylko odpowiedzieć karnie, ale przede wszystkim zawodowo za haniebne zachowanie" - tłumaczy Mateusz Gruźla.
 
Zdaniem związkowca, konieczne jest ukaranie feministki przez wymiar sprawiedliwości. Gruźla jest przekonany, że jeśli Bratkowska uniknie kary, da to sygnał innym kobietom, że mogą popełnić podobny czyn.
 
"Datę śmierci swojego dziecka pani Bratkowska wyznaczyła w Wigilię, kiedy chrześcijanie oczekują ponownego przyjścia na świat dzieciątka Jezus. Żadne pobudki czy cel, jaki pani Bratkowska sobie wyznaczyła, nie mogą stanowić ulgi czy obejścia istniejącego prawa" - konstatuje związkowiec.
 
MBW/Onet.pl/Fakt.pl