Waldemar Krysiak, znany w Internecie jako „Gej przeciwko światu”, podzielił się za pośrednictwem Facebooka swoim doświadczeniem na temat ideologii LGBT. Jak pisze, będąc nastolatkiem musiał ukrywać to, że jest homoseksualistą. Dziś z kolei, chociaż może mówić otwarcie o swojej orientacji, musi ukrywać swoje poglądy, które nie są skrajnie lewicowe.

-„Kiedy byłem nastolatkiem - tak pod koniec gimnazjum - zacząłem mieć bardzo lewicowe poglądy. Myślę, że wiele osób tak ma w tym wieku. Mieszkałem wtedy w małej, mazowieckiej miejscowości i często musiałem się z byciem gejem, i z moimi poglądami ukrywać. Minęło ponad piętnaście lat i świat się bardzo zmienił. Teraz muszę w wielu sytuacjach ukrywać moje umiarkowanie prawicowe poglądy” – pisze Krysiak.

Jak pisze, wmawia mu się, że jako homoseksualista musi popierać lewicę, bo ta chce mu dać więcej praw:

-„Część prawicy nie chce mi dać pewnych praw - związków partnerskich itd. Zgadza się!” – stwierdza.

-„Lewica natomiast - przyznaję - chce mi pewne prawa nadać ot tak, ale pewne chce mi jednak zabrać. Co z tego, że dostanę prawo do adopcji, które mnie (obecnie) nie interesuje, skoro zabrana mi będzie w imię walki z mową nienawiści moja wolność słowa, która (zawsze) była dla mnie ważna? Za taki deal to ja podziękuję!” – dodaje.

kak/Facebook, tysol.pl