"Czy Marek Lisiński był molestowany? Pojawiają się wątpliwości"- zadali dziś pytanie dziennikarze Dużego Formatu na stronie Wyborcza.pl.
Chodzi o o szefa fundacji "Nie Lękajcie się", wokół którego gromadzą się już publiczne zarzuty o wyłudzenia, a który jest niejako osią filmu braci Sekielskich i który jako ofiara pedofilii gościł w Watykanie razem z Diduszko-Zyglewską i Scheuring Wielgus.
"Katarzyna Włodkowska [współautorka artykułu o Lisińskim - przyp. red.] chciała, by władze Fundacji wstrzymały się z dymisją Marka Lisińskiego do czasu, gdy ukaże się jej tekst. Odpowiedziałam, że nie ma takiej możliwości, bo to nieetyczne"-mówi naTemat Agata Diduszko-Zyglewska, działaczka Fundacji Nie Lękajcie Się.
"Ciekawy ruch wyprzedzający. Ważniejsze: Czy Pani Agata Diduszko pamięta swój telefon do redaktora DF-u z prośbą o wstrzymanie publikacji o Marku Lisińskim?"-pisze z kolei Katarzyna Włodkowska
"Cierpliwości. Jak się babki pożarły to wszystko wypłynie."-komentuje Kataryna.
Rozmawiałam z @agatadiduszko --> "Autorka tekstu o Lisińskim chciała, by Fundacja wstrzymała jego dymisję" https://t.co/JqPC9PQGZP
Wkrótce w @natematpl również rozmowa z @k_wlodkowska
— Anna Dryjańska (@Anna_Dryjanska) 3 czerwca 2019