„Nieoficjalnie udało się ustalić, że Syn sędzi Sądu Najwyższego, znanej działaczki walki o „unijne standardy ” w sadownictwie, Marty Romańskiej z domu Armata, dokonywał napadów rabunkowych z siekierą w ręce” – napisał w mediach społecznościowych Robert Bąkiewicz.

Relacjonujący całą sprawę „Super Express” donosi, że sprawca aż trzykrotnie na przestrzeni zaledwie trzech tygodni dokonywał napaści na sklep sieci „Żabka” w Wieliczce.

Działał dość schematycznie, wchodził z siekierą w ręku do sklepu niedługo przed jego zamknięciem, terroryzował ekspedientki i żądał wydania mu pieniędzy z kasy, pochodzących z dziennego utargu. Z pieniędzmi w ręku oddalał się natychmiast w kierunku pobliskich osiedli.

Kiedy za trzecim razem mężczyzna próbował powtórzyć swój przestępczy proceder i podszedł do ekspedientki grożąc jej siekierą, tuż za nim weszli do sklepu uzbrojeni policjanci. Ten początkowo ruszył w kierunku funkcjonariuszy, ostatecznie jednak odrzucił siekierę na podłogę, a policjanci go obezwładnili.

Jak informuje wielicka policja, 31 maja 17-latkowi przedstawiono trzy zarzuty, dwa z nich dotyczą dokonania rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia (art. 280 § 2 kk), natomiast jeden usiłowania dokonania takiego rozboju. Przestępca trafił do aresztu. Grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Górna granica kary to 12 lat za kratami.

„Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z sędzią Sądu Najwyższego Martą Romańską. Zaczęła podnosić głos, straszyć, wypytywać o źródła i wmawiać, że nie wiadomo czy do przestępstwa doszło i że nie mamy prawa o tym mówić. Niesamowity tupet tej pani...” – napisał w mediach społecznościowych dziennikarz TVP Info Samuel Pereira.