Fragment rozmowy z programu emitowanego z krakowskiego studia TVP w dniu 4 listopada br.:

 

Hartman: - Na takie marsze prawicowe idą ci, tacy, którzy chcą draki, chcą przeżyć silnych, uniesień dumy, uniesień poczucia wyższości, poczucia racji, słuszności, a jak się zdarzy być może jakiejś większej draki. Natomiast nastroje organizowanych przez władzę imprez są oczywiście o wiele bardziej, można powiedzieć, łagodno-anielskie. Ale także i prawa strona chciałaby mieć nie tylko taką ponurą gniewną twarz, ale także drugą - łagodną. Nie wiem czy pamiętacie państwo z filmu „Kabaret”, tam jest taka piosenka, śpiewa jakiś młody hitlerowiec najpierw o kwiatuszkach i słoneczku, a później: „przyszłość należy do nas”.

 

Winnicki: - Ja sobie ostatnio tak stwierdziłem, że frustracja lewicy... można ją mierzyć w adolfach. To znaczy jak lewica jest bardzo sfrustrowana to wtedy właśnie pojawia się Hitler, pojawia się faszyzm, pojawia się nazizm. To wszystko co nie jest lewackie, lewicowe jest faszystowskie. Myślę, że za tą wypowiedź to panie profesorze... tak 6 na 10 w skali adolfów.

 

ZOBACZ PROGRAM


JW/TVP