Mitch McConnell przyznaje: Nie jest pewne, że GOP utrzyma kontrolę nad Senatem po wyborach. 

"W cieniu kampanii prezydenckiej w USA toczy się walka o kontrolę nad Senatem. Jak przyznał lider większości GOP Mitch McConnell nie jest pewne, że Republikanie po wyborach utrzymają kontrolę w tej izbie parlamentu. Problem GOP to przede wszystkim Donald Trump i jego retoryka, która stawia Republikanów – zwłaszcza tych, którzy walczą o reelekcję w „niebieskich” stanach – w bardzo trudnej sytuacji. Kandydaci muszą cały czas pozycjonować się wobec Trumpa. Deklaracja lidera większości to najnowszy przykład tego, jak wiele GOP może kosztować Donald Trump i jego styl prowadzenia kampanii" - pisze Michał Kolanko na łamach portalu 300polityka.pl

Do przejęcia kontroli wystarczą tylko dwa (ew. trzy) zwycięstwa. Najostrzejsze starcie toczy się w Pensylwanii, gdzie mandatu broni Pat Toomey i gdzie koncentruje się uwaga sztabów Trumpa i Clinton. Demokratom – zakładając że wygrają w Wisconsin i Illinois – wystarczą już jednak dwa lub trzy zwycięstwa, by odebrać Republikanom Senat. Bezpieczna wydaje się w tej chwili ich przewaga w Izbie Reprezentantów, chyba że kampania Trumpa całkowicie się załamie. Wtedy GOP grozi nie tylko utrata kontroli nad Senatem, ale i nad całym Kongresem.

Więcej na łamach portalu 300polityka.pl

bbb