Ach, ta obrzydliwa, kaczofaszystowska Fronda.pl! Nie dość, że nie pasuje nam, kiedy papieża nazywa się ch..., to jeszcze ostro sprzeciwiliśmy się temu, że list w obronie osoby, która to zrobiła podpisała wykładowczyni z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. 

Chodzi o dr hab. Zofię Kolbuszewską, której podpis pojawił się na liście hańby, co do tego nie mamy wątpliwości, czyli liście osób udzielających wsparcia Ewie Wójciak. "To z kolei wywołało atak ultrakatolickiego portalu Fronda.pl" - czytamy na Gazeta.pl. 

My jesteśmy więc straszliwymi agresorami, którzy "zaatakowali" Kolbuszewską, a obrońcy rzucającej bluzgami Wójciak to "intelektualiści, artyści i naukowcy". 

Cóż... Na szczęście okazało się, że pani Kolbuszewska zachowała resztki przyzwoitości i sama złożyła rezygnację z funkcji prodziekana Wydziału Nauk Humanistycznych KUL. - O tym, czy rezygnacja pani profesor zostanie przyjęta zadecyduje w czasie głosowania Rada Wydziału - powiedziała w rozmowie z Kurierem Lubelskim Lidia Jaskuła, rzecznik KUL.

Marta Brzezińska