List otwarty w obronie Ewy Wójciak, dyrektorki Teatru Ósmego Dnia podpisało dwieście osób ze świata kultury i nauki. Jedną z sygnatariuszek jest... prodziekan ds. nauki i kontaktów z za granicą z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego dr hab. Zofia Kolbuszewska.

Zbulwersowania tym faktem nie kryje Artur Zawisza, magister filologii polskiej, absolwent filozofii KUL. - Katolicki Uniwersytet Lubelski służący Deo et Patriae, Bogu i Ojczyźnie, pod patronatem Najświętszego Serca Jezusowego to już zamierzchła przeszłość. Całe lata zaniedbywano formację kadry uniwersyteckiej, dopraszając za to kolejnych wykładowców coraz bardziej odległych od nauczania Kościoła. Stawiano w tym czasie pod pręgierzem tych profesorów, którzy chcieli bronić katolickiego ethosu uniwersytetu (np. sygnatariuszy listu ws. nagrody w dziedzinie katolickiej nauki społecznej dla Władysława Bartoszewskiego przyznanej mu biskupa niemieckiego Essen). Dochodziło wręcz do skandali, gdy podczas Kongresu Kultury Chrześcijańskiego organizowanego przez nieżyjącego abp. Józefa Życińskiego jednym z kluczowym mówców był dawniejszy funkcjonariusz służb PRL i późniejszy postmodernistyczny filozof Zygmunt Bauman, a nie znajdowano miejsca np. dla przedstawicieli Radia Maryja – wylicza Zawisza w rozmowie z Fronda.pl.

- W atmosferze takich rozbłysków odchodzili profesorowie starej daty, a importowano na KUL albo edukowano bez formacji własnych nowych profesorów. Swoją rolę odegrało tu przejście na publiczny system finansowania uczelni powodujący pełne uzależnienie od państwa i jego aktualnych władz, czego uniknięto za komunizmu, ale co przyjęto za "liberalizmu". W ostatnich latach już nawet nie wypadało nikogo pytać o katolicką ortodoksję, bo nie była ona żadnym istotnym punktem odniesienia. Katolickość polegała na deklaracji, że jest się katolikiem i wtedy każdy postępek takiego wykładowcy stawał się normą wyznaczającą nowe granice. Oczywiście są wydziały, jak np. Wydział Filozofii z piętnem wieloletniego rektora KUL o. prof. M.A. Krąpca, gdzie sytuacja wygląda lepiej, ale już Wydział Nauk Humanistycznych grupuje cała paletę postaw od Sasa do lasa – opowiada Zawisza, jeden z liderów Ruchu Narodowego.

- Smutny i kompromitujący podpis prodziekan Wydziału Nauk Humanistycznych (ds. nauki i kontaktów z zagranicą) jest konsekwencją tego stanu rzeczy i zapowiedzią nowych wybryków, o jakich jeszcze się nam nie śni. Oczywiście postępowa anglistka w osobie profesor KUL ma zapewne wiele na swoją obronę, np. to, że list jakoby nie dotyczył urzędu i osoby papieża, ale "nieuprawnionej ingerencji władzy w sferę prywatności", czyli relacji między fejsbukowiczką będącą dyrektorem prywatnego teatru pracującego za publiczne pieniądze a władzami samorządowymi. To jednak ściema, bo wiadomo, o co chodzi i widać to prima vista. Chodzi o swobodę ponad miarę wycelowaną w dobro i cześć Kościoła katolickiego. Oczywiście dr hab. Zofia Kolbuszewska powinna zostać dyscyplinarnie zwolniona z pracy w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, ale to się nie stanie – konstatuje Zawisza, absolwent KUL.

Marta Brzezińska

Swoje opinie na temat podpisania listu w obronie E. Wójciak można kierować bezpośrednio do dr hab. Kolbuszewskiej:

godziny przyjęć interesantów:
piątek: 10.00-12.00
pokój 148 (Gmach Główny)
telefon: (+48 81/ 445 41 48)

...do władz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego:

Kancelaria rektorska
tel. +48 81/ 445 41 20; 445 41 21
fax +48 81/ 445 41 23
e-mail: rektorat [at] kul.pl
Godziny przyjęć:
wtorek, godz. 11.00-13.00 - po uprzednim umówieniu się w sekretariacie

Rzecznik Prasowy
dr Lidia K. Jaskuła
tel. 081 445 41 02, kom. 603 847 406
e-mail: rzecznik [at] kul.pl

... oraz do dziekanatu Wydziału, w którym pracuje dr hab. Kolbuszewska