W trwającej debacie nad zasadnością działań KRRiT wobec TVN podnoszony jest temat prawa do wolności słowa i wypowiedzi, podczas gdy nie wspomina się o prawie obywateli do rzetelnej informacji oraz odpowiedzialności mediów za przekazywane treści - czyli o tzw. interesie publicznym.

Ustawa ‘Prawo prasowe’ tak opisuje prawa i obowiązki mediów w Polsce: Art. 1. Prasa, zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności wypowiedzi i urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej. Art. 6. 1. Prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk. Art. 10. 1. Zadaniem dziennikarza jest służba społeczeństwu i państwu. Dziennikarz ma obowiązek działania zgodnie z etyką zawodową i zasadami współżycia społecznego, w granicach określonych przepisami prawa.

Widać, że oprócz prawa do wolności wypowiedzi, równie ważne jest także prawo obywateli do rzetelnej informacji  oraz obowiązek mediów prawdziwego i rzetelnego informowania. Do nadzorowania tego została własnie powołana Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - według Artykułu 213.1. Konstytucji RP ‘Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji.’ Konstytucja RP, oprócz gwarantowania wolności mediów w Art. 14. ‘Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu’, gwarantuje obywatelom polskim także prawo do rzetelnej i prawdziwej informacji, m.in. w Art. 61. 1. ‘Obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne.’

Tak więc także Konstytucja RP gwarantuje, oprócz wolności mediów, także prawo obywateli do rzetelnej informacji, której gwarantem jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, wyposażona ustawą z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji w zakres odpowiedzialności: Art. 18. 1. Audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem /…/ 3. Audycje lub inne przekazy nie mogą sprzyjać zachowaniom zagrażającym zdrowiu lub bezpieczeństwu.

Jeżeli mowa o TVN, to na internetowych stronach KRRiT zamieszczona jest treść koncesji nadawczej Nr 230/K/2013-T dla TVN z 18.09. 2013 r., w której nadawca - TVN m.in. zobowiązuje się do tego, by nadawany przez stację materiał ‘zawierał audycje informacyjne (dzienniki, skróty dzienników, informatory specjalistyczne itp.) i audycje publicystyczne w wymiarze nie mniejszym niż 7 godzin w tygodniowym czasie emisji programu. W audycjach tych będzie rzetelnie i obiektywnie informował, komentował, wielostronnie przedstawiał wydarzenia krajowe i zagraniczne, tak by zapewnić odbiorcom zdobycie wiedzy i orientacji w kwestiach społecznych, gospodarczych i politycznych’.

Jak widać nie tylko TVP, ale także inne media podlegają Prawu Prasowemu, a nadawcy korzystający z koncesji, tacy jak np. TVN, podlegają także warunkom otrzymanej od KRRiT koncesji, w tym m.in. zobowiązania się do rzetelnego i obiektywnego informowania i komentowania. To, że TVP jako nadawca publiczny ma większe obowiązki niż inne media nie oznacza, że inni nadawcy nie mają żadnych obowiązków. Paradoksem natomiast jest fakt, że kiedy KRRiT korzysta z przysługujących mu uprawnień i obowiązków, to podnosi się lament o rzekomej ‘cenzurze’ i ‘kneblowaniu wolności prasy’. Natomiast zarzut, że obecny skład KRRiT jest rzekomo ‘upolityczniony’ jest absurdalny, gdyż wg Art. 214. 1. Konstytucji ‘Członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji są powoływani przez Sejm, Senat i Prezydenta Rzeczypospolitej’ – i obecni członkowie KRRiT są powoływani dokładnie w tym konstytucyjnym trybie, w jakim byli wybierani do KRRiT za rządów PO.

Problem z polskim ładem medialnym polega na tym, że KRRiT z punktu widzenia prawa jest zarówno sędzią, jak i prokuratorem, łącząc funkcje instytucji przyznającej koncesje, oraz jednocześnie oceniające ich wykonanie. Ponieważ Konstytucja RP gwarantuje obywatelom RP wolność prasy i prawo do informacji, a Ustawa o Prawie Prasowym zobowiązuje prasę do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk, dlatego istnieje potrzeba stworzenia mechanizmu do rzetelnej i bezstronnej analizy mediów i przekazywanych przez nie treści. Ponieważ istniejące dzisiaj narzędzia i instytucje medioznawcze, takie jak ośrodki akademickie i badawcze, instytucje obywatelskie, społeczne, branżowe, itd. - takie jak np. Rada Etyki Mediów, Centrum Monitoringu Wolności Prasy, Konfederacja Mediów Polskich, etc – nie realizują całościowej analizy obejmującej polskich mediów, a KRRiT z punktu widzenia prawa jest zarówno sędzią, jak i prokuratorem polskich mediów, dlatego uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby albo powołanie oddzielnego Instytutu Medialnego, albo też stworzenie przy KRRiT autonomicznego Ośrodka Badań Medialnych. Takie autonomiczne naukowe ciało badawczo-analityczne w sposób obiektywny, naukowy oraz zgodnie z polskim i europejskim ustawodawstwem oraz korzystając ze światowego dorobku medioznawczego zajmowało by się analizowaniem polskich mediów i przekazywanego przez nie kontentu medialnego, wykonywaniem warunków koncesji przydzielanych przez KRRiT oraz przestrzeganiem artykułów Prawa Prasowego i Konstytucji RP, a także przyjętego prze Polskę ustawodawstwa europejskiego i międzynarodowego dot. mediów i prawa obywateli do informacji.

Dla realizacji powyższych celów i zadań należy stworzyć maksymalnie zobiektywizowany aparat analityczno-poznawczy, który mógłby w maksymalnie obiektywny i ogólnodostępny sposób – np. przez zamieszczenie metodologii, bazy danych wyjściowych i końcowych wniosków w Internecie – analizować zarówno poszczególne media, jak i cały rynek medialny.

Michał Orzechowski

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich

sdp.pl