Metreweli wybrano na szefową MI6 na początku czerwca. To pierwszy taki przypadek w historii, aby pracami brytyjskiego wywiadu kierowała kobieta.

Metreweli rozpoczęła pracę w MI6 w wieku 22 lat. Obecnie zajmuje się tam technologiami i innowacjami.

Prawdziwą burzę wywołała jednak ujawniona przez Daily Mail informacja, że dziadek Metreweli – Constantine Dobrowolski – był jednym z głównych informatorów nazistowskich Niemiec w ukraińskim Czernihowie w okresie II wojny światowej.

Jego pseudonimy to „Rzeźnik” lub „Agent nr 30”. Według Daily Mail dziadek Metreweli miał być odpowiedzialny za przekazywanie istotnych informacji wywiadowczych Wehrmachtowi oraz miał brać udział w Holokauście.

Miał także deklarować, że „osobiście brał udział w eksterminacji Żydów”, a listy podpisywał hasłem „Heil Hitler”.

Jak z kolei donosi BBC, powołując się na niemieckie archiwa z Fryburga, Dobrowolski miał rabować ciała ofiar Holokaustu, uczestniczyć w mordowaniu miejscowych Żydów oraz śmiać się podczas gwałtów na więźniarkach.

Dobrowolski był także poszukiwany przez sowiecką KGB w latach 60. – jako „agent wywiadu niemieckiego” oraz „osoba, która uczestniczyła w egzekucjach obywateli radzieckich”.

Po wojnie żona Dobrowolskiego, Barbara, wraz z dwumiesięcznym synem, Constantine’em Juniorem, uciekła do Wielkiej Brytanii. Tam wyszła za mąż za Davida Metreweli w 1947 roku. Syn Dobrowolskiego przyjął nazwisko ojczyma, choć - jak wynika z dokumentów - jeszcze w 1966 roku w oficjalnych aktach widniał jako Dobrowolski, a Metreweli był jedynie „aliasem”.

Constantine Jr. był radiologiem i służył w wojsku brytyjskim. To jego córką jest Blaise Metreweli.

Do całej sprawy odniosło się także MI6. „Pochodzenie Blaise charakteryzuje się konfliktem i podziałem i jak to bywa w przypadku wielu osób o wschodnioeuropejskim pochodzeniu, jest tylko częściowo zrozumiane. To właśnie to złożone dziedzictwo przyczyniło się do jej zaangażowania w zapobieganie konfliktom” – głosi oświadczenie.

MI6 podkreśla, że Metreweli nigdy nie spotkała swojego okrytego złą sławą dziadka.