Jak próbowali przekonywać na antenie jednej z francuskich stacji telewizyjnych, wejście Polski do wojny ma być podobno przedmiotem dyskusji już od bardzo dawna. Francuscy „eksperci” twierdzą nawet, że w Warszawie „poważnie rozważają takie działania”, a jeden twierdził nawet, że „z całą pewnością nie odbędzie się to pod egidą NATO”. Dodał przy tym, że polskie wojsko być może nawet przystąpi – podobnie jak Rosja w Donbasie w 2014 - „w sposób skryty”.

– Polacy sobie myślą: "A co jeśli wyślemy polskich żołnierzy na urlop na Ukrainę?" – mówił Pierre Servent.

Z kolei Frederic Encel próbował grać uczuciami krzywd, jakich Polska ze strony Rosji. - Nie zapominając o bardzo trudnej luce tożsamości między światem katolickim a światem prawosławnym – powiedział.

Sprawę tych oczywistych insynuacji i manipulacji skomentował w mediach społecznościowych zastępca Min. Koordynatora Służb Specjalnych Stanisław Żaryn.

- Na czołowym francuskim kanale informacyjnym szokujący przykład przenikania rosyjskiej propagandy do zachodnich mediów i środowisk eksperckich.

Do dziś Rosja, z dużą łatwością, potrafi manipulować zachodnią opinią publiczną… - napisał na Twitterze.

- W programie publicystycznym @24hPujadas na kanale @LCI wyemitowano dyskusję w gronie ekspertów nt. możliwości bezpośredniego militarnego zaangażowania Polski w wojnę na Ukrainie i wysłania tam polskich wojsk, być może wspólnie z państwami bałtyckimi – czytamy dalej.

- W programie padają m. in. stwierdzenia, że dyskusja o bezpośrednim wejściu przez PL do wojny toczy się od dawna, że Warszawa do tej pory nie odżegnała się od takiego scenariusza oraz że większość Polaków ma być za tym, by „polscy żołnierze przelewali swoją krew za Ukraińców” – relacjonuje Żaryn.

- Fałszywe tezy zostały uwiarygodnione zmanipulowanym cytatem z niedawnego wywiadu Prezydenta RP dla niemieckiej gazety Bild oraz przeinaczonym sondażem opublikowanym w ostatnich dniach w polskich mediach, rzekomo pokazującym, że Polacy popierają wysłanie WP na UA – wyjaśnia.

- Obecni w studio wskazywali, że wysłanie wojsk na pewno nie odbędzie się pod egidą NATO, a być może w ogóle nastąpi w sposób skryty, na wzór rosyjskich działań w Donbasie, jako że na otwarte zaangażowanie wojsk z pewnością nie zgodzą się USA – piesze dalej.

- W programie wybrzmiał szereg głównych tez RU propagandy, od miesięcy sączonych do zachodniej infosfery, m. in. o chęci wysłania PL wojsk na UA, możliwości utworzenia brygady złożonej z żołnierzy z PL, UA i 3B, całkowitej zależności PL od USA i strachu przed ew. rosyjskim odwetem – stwierdza Żaryn.

- Łatwość, z jaką RU propaganda przenika do zachodniej infosfery, jest szczególnie niepokojąca, ponieważ Rosja za pomocą zachodnich komentatorów dąży do uwiarygodniania swojego kłamliwego przekazu, który – prezentowany w wiodących mediach – zakorzenia się w opinii publicznej – kończy swoje wpisy na ten temat pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej Stanisław Żaryn.