Pogodowe szaleństwo. Połowa stycznia, a w polskich lasach... rosną smakowite grzyby. Na Pomorzu grzybiarze zbierają duże ilości kurek, a nierzadko trafiają i na borowiki.

 

Tegoroczna zima to prawdziwy fenomen. W dużej części kraju jak dotąd nie spadł jeszcze ani centymetr śniegu, a mrozów nie było prawie wcale. Dlatego w lasach cały czas rosną grzyby typowe dla warunków jesiennych. Jak informują media, pod Chojnicami na spacerze w lesie okoliczna mieszkanka zebrała 30 kurek. Później dziennikarz "Czasu Chojnic" zaprezentował na Twitterze zdjęcie ze zbiorów; w komentarzach lokalni grzybiarze przyznawali, że też znaleźli kurki.

Kurki są także na Dolnym Śląsku, a na Podkarpaciu... występują nawet borowiki, o czym poinformowali leśnicy z Kolbuszowej.
"Nie są to nowe grzyby, które wyrosły w ostatnich dniach. To owocniki, które niczym w lodówce przetrwały kilka tygodni w schłodzonej ściółce. Gdyby występowały silne mrozy, te grzyby przemarzłyby i zwiotczały" - wyjaśnił portalowi wp.pl Wiesław Kamiński, redaktor naczelny portalu Nagrzyby.pl.

Jak dodał Kamiński, zimą zawsze są grzyby - wytrwani grzybiarze zbierają w tym czasie takie rarytasy jak ucho bzowe, łycznik późny czyboczniak ostrygowaty.

Ale nie kurki i borowiki! To fenomen niezwykle ciepłej zimy...

bsw/wp.pl