Papież Franciszek we wczorajszej homilii podejmował temat odczytywania znaków czasu i mądrego patrzenia na współczesny świat. Przypomniał, że chrześcijanin nie może ulegać propagandzie, lecz ma samodzielnie myśleć, a o mądrość prosić Ducha Św.

Podczas homilii wygłoszonej w czasie wczorajszej mszy świętej papież przypominał:

„Czasy się zmieniają i my, chrześcijanie, musimy nieustannie się zmieniać. Ta nieustanna przemiana musi dokonywać się w wolności i w duchu prawdy wiary. Chrześcijanie mają bowiem czynić to, czego chciał od nas Chrystus. Kościół winien zatem przyglądać się „znakom czasu”, nie ulegając konformizmowi, ale szukając właściwych wzorców postępowania na modlitwie".

Ojciec Święty nawiązał w tym kontekście do czytania liturgicznego z Listu do Rzymian. Przypomniał, że św. Paweł głosił „z wielką mocą wolność, która wyzwala nas od grzechu”. Z kolei zauważył, że we fragmencie Ewangelii św. Łukasza Jezus mówi o „znakach czasu” dotyczących spraw ziemskich. Nazywa obłudnikami tych, którzy potrafią je właściwie odczytywać, nie chcą jednak rozpoznać nadchodzącego czasu Syna Człowieczego. Bóg stworzył nas wolnymi, aby zaś „mieć tę wolność, musimy otworzyć się na moc Ducha Świętego i dobrze zrozumieć, co dzieje się w nas, jak też wokół nas” – mówił Papież. 

„Mamy tę wolność pozwalającą oceniać to, co dzieje się na zewnątrz nas. Ale by móc osądzać, musimy to dobrze poznać. W jaki sposób można to zrobić? Jak można dokonywać tego, co Kościół nazywa «odczytywaniem znaków czasu»? Czasy się zmieniają. Chrześcijańskiej mądrości właściwe jest, by rozpoznawać te zmiany, odróżniać różne pory i odczytywać znaki czasu: co znaczy jakaś rzecz, a co znaczy inna. I trzeba to robić bez lęku, w wolności” – powiedział Papież.

emde/pl.radiovaticana.va