Obrzydliwie antypolskie słowa Leszka Millera. Wieloletni współpracownik komunistycznego reżimu mordującego i prześladującego Polaków, w schyłkowym okresie okupacji Polski przez Sowiety członek Biura Politycznego KC PZPR, w ohydny sposób obraża polski naród.
W rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie telewizji TVN (a gdzieżby indziej?!) Miller mówił o przewagach Prawa i Sprawiedliwości.
Jak przekonywał, PiS wygrywa dlatego, że partia Jarosława Kaczyńskiego "obudziła to"... co "zawsze w polskim społeczeństwie drzemało".
A co to takiego?
Według Millera chodzi o "pokłady silnego konserwatyzmu zabarwionego takim dosyć prymitywnym katolicyzmem, taką wrażliwością na podrzucanie tezy o wielkości".
Dalej według Millera PiS "obwarował się tak", żeby utrudnić przejęcie władzy opozycji nawet w wypadku przegrania wyborów.
A my pytamy, co drzemie w Leszku Millerze i jego kolegach, co to za głęboko osadzone przekonania i emocje, które obudziło już nie PiS, ale wiele lat temu sowiecki totalitaryzm, skłaniając do deptania godności Polaków i gwałcenia wolności naszego narodu?
bsw/interia