Argentyński były biskup Oranu, Gustavo Zanchetta będący protegowanym a zarazem bliskim przyjacielem Franciszka został skazany przez sąd na cztery i pół roku więzienia za molestowanie dwóch kleryków w podlegającym mu seminarium duchownym.

Poszkodowani dwaj byli klerycy zeznali przed sądem, że byli molestowani przez bp Zanchettę oraz, że ten składał im również „propozycje miłosne”. Choć były argentyński biskup Oranu nie przyznał się do winy to jednak sąd uznał go za winnego, a zeznania pokrzywdzonych za wiarygodne i skazał purpurata na cztery i pół roku pozbawienia wolności.

Bp Zanchetta, u którego w 2015 roku odkryto przestępcze materiały homoseksualne, pomimo zgłoszeń płynących ze strony diecezjalnego wikariusza generalnego był wytrwale broniony przez Franciszka. Watykan nie zastosował się do wezwania sądu do dostarczenia materiałów dowodowych, a sam Franciszek, po ustąpieniu bp Zanchetty z funkcji biskupa Oranu ściągnął go do Rzymu i obsadził w prestiżowej roli urzędnika tutejszej Kurii.

„Wyrok skazujący to kompromitacja dla papieża Franciszka, który bronił byłego biskupa Oránu i swoich kolegów z Argentyny przed zarzutami o nadużycia seksualne” – skonstatował Pierre Boralevi na łamach LifeSiteNews.

 

ren/lifesitenews.com