Adamowi Bodnarowi, rzecznikowi praw obywatelskich nie podoba się fakt, że rodzice chcą mieć wpływ na to, czego uczy się w szkole ich dziecko. Rzecznik wyraził zaniepokojenie, że rodzice nie pozwalają swoim pociechom uczestniczyć w zajęciach edukacji seksualnej.

 

Część rodziców przynosi do szkół oświadczenia, że nie wyrażają zgody na udział dziecka w jakichkolwiek lekcjach, zajęciach czy wydarzeniach, których: „program w całości lub częściowo nawiązuje do [...] zagadnień: edukacji seksualnej, antykoncepcji, profilaktyki ciąż wśród nieletnich i chorób przenoszonych drogą płciową, dojrzewanie i dorastanie, równość, tolerancja, różnorodność, przeciwdziałanie dyskryminacji i wykluczeniu, przeciwdziałanie przemocy, LGBT, homofobia, tożsamość płciowa, gender”.

 

- Przywołane fragmenty oświadczenia budzą wątpliwości co do jego skuteczności, w świetle przepisów o systemie oświaty i obowiązkowej podstawie programowej – podkreśla Adam Bodnar.

Przypomina, że zgodnie ze stanowiskiem MEN przedmioty obowiązkowe w sposób wystarczający obejmują treści z obszaru edukacji antydyskryminacyjnej. Zaznajamiają uczniów z takimi tematami jak równość, tolerancja, przeciwdziałanie przemocy i okazywanie szacunku wobec odmienności.

- Niezależnie od odmiennej oceny stopnia realizacji edukacji antydyskryminacyjnej w obecnie obowiązującej podstawie programowej, wydaje się, że zgadzamy się co do nadrzędnego charakteru wartości, jaką jest przekazanie młodym obywatelom wiedzy o prawach człowieka i równym traktowaniu – pisze Rzecznik  do ministra.

- Podzielamy też zatem pogląd o konieczności kształtowania wśród dzieci i młodzieży postaw tolerancji i szacunku dla godności drugiego człowieka, niezależnie od prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich, potencjalnie odmiennymi w tym zakresie, przekonaniami - czytamy

 

Rzecznik Praw Obywatelskich wyraził obawy, że żądanie zwolnienia dziecka z lekcji edukacji seksualnej- według niego - obejmujących m.in. takie zagadnienia jak „równość, tolerancja, różnorodność, przeciwdziałanie dyskryminacji i wykluczeniu, przeciwdziałanie przemocy” - należy uznać za przekraczające granice uprawnień rodziców, a w konsekwencji za takie oświadczenie, które nie może wywołać oczekiwanego skutku.

 

 

 

gb/rpo.gov.pl