Na Twitterze pojawiło się nagranie, na którym reporter TVN Marcin Wrona zostaje wyrzucony z organizowanej przez Kubańczyków antykomunistycznej pikiety, która miała miejsce przed Białym Domem. Kubańczycy krzyczeli "Fuera!", co po hiszpańsku znaczy "wynocha".

Tysiące Kubańczyków protestowało przeciwko komunistycznym władzom swego kraju w Waszyngtonie i w parku Lafayette przed Białym Domem. Około południa miał miejsce wiec z udziałem Republikanów. Po wiecu demonstranci ruszyli w stronę ambasady Kuby.

„Najważniejszą rzeczą, jakiej chcemy od Bidena, jest wywarcie presji na rząd kubański” – powiedział dziennikarzom 56-letni Lazaro Veida, który przyleciał z Phoenix, aby dołączyć do protestu.

Na proteście byli obecni przedstawiciele mediów. Pojawił się tam także reporter TVN Marcin Wrona, który jednak został przegoniony przez protestujących.

"Fuera!" (hiszp. wynocha) - krzyczeli do Wrony demonstranci.

jkg/twitter