- Nie mogę milczeć, trzeba zabrać głos - pisze w książce "Z głębi naszych serc" emerytowany Papież Benedykt XVI. Książkę napisał wraz z prefektem Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów kardynałem Robertem Sarah'em. Ujawnione przez Le Figaro fragmenty stanowią obronę tradycji celibatu. Do sprawy odniósł się kontrowersyjny kapłan ks. Wojciech Lemański

 

- Po raz kolejny, były papież pokazuje, ile warte są jego słowa. Kierując łodzią Kościoła razem z papieżem Janem Pawłem II i kardynałem Sodano doprowadzili Kościół do stanu, gdy już tylko pozostało bezradnie rozłożyć ręce i powiedzieć - Rezygnuję. A teraz, na pięć minut przed zupełnym pożegnaniem z tym światem, dał się były papież uwikłać w watykańskie gierki przeciw Franciszkowi. I takim go zapamiętamy. Niemcem, który nigdy nie potrafił przyznać się do popełnionych błędów i zaniechań. Starcem, który nie dotrzymał słowa danego Kościołowi. "W milczeniu i modlitwie będę wspierał mojego następcę" - pisał Lemański pod postem Katolickiej Agencji Informacyjnej z newsem o książce 

 

-  Przykro to powiedzieć, ale ustępując z urzędu Benedykt XVI wyznał, że brakuje mu sił, nie tylko fizycznych ale i sił duchowych. Ta książka zdaje się to boleśnie potwierdzać. Czytam komentarze pod wiadomością o tej książce na stronach Katolickiej Agencji Informacyjnej, Gościa Niedzielnego i Niedzieli. Przerażające. A jeszcze smutniejszy jest brak reakcji ze strony administratorów tych serwisów. Przed laty kardynał Lefebvre rzucił papieżowi wyzwanie. Poszła za nim garstka tradycjonalistów, Potem Jan Paweł II ich ekskomunikował. Benedykt XVI zdjął z nich ekskomunikę. Nie wiem jak wy, ale jeśli Benedykt da hasło do rozłamu, ja za nim nie pospieszę. Ja podążę za papieżem Franciszkiem. - pisze w osobnym poście na swoim profilu

- Gdzie jest Episkopat Polski, gdy publicznie poniżany jest papież Benedykt XVI, który tak wiele uczynił dla Kościoła i Polski? - pyta ks. Isakowicz-Zaleski