- Ojciec Święty był wielką postacią, człowiekiem świętym, natomiast popełniał błędy - powiedział ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jego zdaniem "kremówkowy" wizerunek papieża był nieprawdziwy.

Ks. Isakowicz-Zaleski wskazał, że "byłoby bardzo dobrze dla ochrony dobrego imienia Jana Pawła II, aby wyjaśnić te wszystkie wątpliwości, bo nie można ciągle mówić, że to atak na Kościół, uderzanie w świętość papieża. Wszystkie wątpliwości powinny być jak najszybciej wyjaśnione".

- Wątpliwości dotyczą jego działań na rzecz ochrony nieletnich i bezbronnych dorosłych przed molestowaniami i inne skandale obyczajowe, które miały miejsce w Kościele na przełomie XX i XXI wieku. Jest zasadnicze pytanie czy Ojciec Święty wiedział, czy nie. Moim zdaniem nie mógł nie wiedzieć o wielu sprawach, natomiast w jednych podejmował bardzo zdecydowane działania, drugie sprawy, niestety, do dzisiaj budzą wątpliwości, to mówię tak najdelikatniej - stwierdził ks. Isakowicz-Zaleski.

Jego zdaniem te wątpliwości trzeba dokładnie przeanalizować. Odniósł się także do treści filmów dokumentalnych "Lawendowa mafia" oraz dwóch filmów Marcina Gutowskiego.

- Co widać z tych filmów? Ten kremówkowy obraz Jana Pawła II jest nieprawdziwy. Natomiast widać wyraźnie, że Ojciec Święty był wielką postacią, człowiekiem świętym, natomiast popełniał błędy - wskazał ks. Isakowicz-Zaleski.

Dodał, że należy wyjaśnić, czy Jan Paweł II został zmanipulowany przez swoje otoczenie, czy świadomie "odpuszczał sobie pewne sprawy". Należy mieć także na uwadze, że ostatnie lata pontyfikatu Jana Pawła II to zmagania z ciężką chorobą.

Wskazał, że mogło być tak, że w pewnym momencie to otoczenie papieża zaczęło podejmować zamiast niego decyzje.

- Dramat Jana Pawła II polegał na tym, że miał na pewno wysokie wymagania w stosunku do siebie, natomiast zaufał osobom, które tych wymagań nie miały. Nie umiał sobie dobierać współpracowników, co jest też cechą wielu wielkich ludzi. Rzeczywiście w pewnym momencie to jego otoczenie przejmowało decyzje. Czyli papież swoje, a apartament papieski swoje - ocenił ks. Isakowicz-Zaleski.

- Błyskawiczność beatyfikacji i kanonizacji papieża Jana Pawła II sprawia dzisiaj wrażenie, że starano się za wszelką cenę jak najszybciej tego dokonać, bez odpowiedzi na trudne pytania. Nie podważam wielkości, świętości papieża, natomiast te działania spowodowały, że pordzewiałe miejsca pociągnięto błyszczącą farbą i dzisiaj, nawet wewnątrz Kościoła, pojawiają się pytania, dlaczego się tak działo - dodał.

jkg/rp