Grzechy przeciwko miłości, oszczerstwo, zniesławienie, brak pojednania się, kłótnie z powodu chciwości i zazdrości, są w wieczności bardzo karane. Strzeżmy się przed potępieniem takich ludzi, czy wyśmiewaniem się z kogokolwiek, bo szkodzi to naszej duszy.

Jak często ludzie samotni skarżą się, że tak mało doświadczają pomocy. Sąsiadom nie przyjdzie do głowy niedołężnemu starcowi odrzucić wysoki śnieg z przed jego domu i dróżkę zrobić, a takie właśnie dowody miłości bliźniego spotyka wysoka zapłata w niebie.

Jak często grzeszy się bezlitosnymi wypowiedziami i płochymi sądami o drugich. Gdybyśmy usłuchali napomnień Matki Najświętszej: "Kochajcie wszystkich ludzi i bądźcie dobrzy dla nich", moglibyśmy większość z nich nawrócić i nie musielibyśmy obawiać się komunizmu. Słowo może zabić - może uzdrowić. Miłość potrafi zrównoważyć" wiele grzechów.

Obdarzajmy miłością naszych nieprzyjaciół, bo dobrym być dla tych, którzy są dobrzy i poganie potrafią, jak mówi Chrystus, ale czynić dobrze tym, którzy nas nienawidzą, to jest prawdzi wie chrześcijańska postawa i tego Chrystus żąda od nas. Takim postępowaniem niejednego wroga zamienimy w przyjaciela i w ten sposób możemy zaoszczędzić sobie dużo kary czyśćcowej.

Maria Simma

Moje przyżycia z duszami czyśćcowymi

dam/adonai.pl