Wczoraj zakończył się watykański szczyt na temat ochrony nieletnich w Kościele. Bardzo mocno jego rezultaty ocenił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. „Dokąd papież Franciszek nie będzie miał odwagi powiedzieć prawdy o homoherezji i homolobby, to dotąd wszelkie działania zmierzające do oczyszczenia Kościoła będą tylko pociąganiem błyszczącej farby na skorodowane miejsca” - pisze we wpisie na Facebooku.

Dalej odnosi się do kwestii Kościoła w Polsce, który według ks. Isakowicza-Zaleskiego oczyścić należy natychmiast:

Co do Kościoła polskiego, to jest ostatni dzwonek, aby podjąć radykalne działania oczyszczające, polegające m.in na odsunięcie biskupów-gejów. Ważne jest też wyjaśnienie kilku bulwersujących spraw, w tym zwłaszcza sprawy abp Juliusza Paetza, który molestował młodych mężczyzn, swoich podwładnych, a którego złe uczynki były świadomie tuszowe przez ówczesnego nuncjusza i kilku innych hierarchów. Przecież wciąż żyją sprawca i jego ofiary oraz ci co tuszowali”.

Dalej stwierdza:

Bez tych radykalnych kroków rzeczywiście będziemy mieli drugą Irlandię. I to bardziej z winy wewnętrznych zaniedbań niż zewnętrznej agresji. Mam nadzieję na przełom i o to się modlę, ale w skuteczność pół- czy ćwierć-środków nie wierzę”.

dam/Facebook,Fronda.pl