Młodych ludzi trzeba traktować poważnie. Oni chcą byśmy byli na synodzie ich rzecznikami, a nie przekazywali jakieś swoje z góry ustalone wizje. Wskazuje na to bp Stanisław Dowlaszewicz, odpowiedzialny w Boliwii za duszpasterstwo młodzieży. Franciszkański biskup misyjny - pracujący od ponad 30 lat w tym południowoamerykańskim kraju podkreśla, że Synod Biskupów wyraźnie pokazuje, iż poprzez dzisiejszą młodzież Duch Święty nadal działa w Kościele.

W rozmowie z Radiem Watykańskim bp Dowlaszewicz wskazuje na panującą podczas synodalnych obrad atmosferę otwartości naznaczoną chęcią słuchania, odkrywania, rozeznawania. Zauważa, że całe bogactwo podejmowanych tematów wybrzmiewa szczególnie podczas dyskusji w małych grupach. „Młody człowiek ma prawo upaść, ale trzeba przy nim być, aby pomóc mu powstać” – mówi bp Dowlaszewicz.

“ W małych grupach poruszane są teraz różne tematy związane z pierwszą częścią Instrumentum laboris. Podejmowana tematyka to spojrzenie na rzeczywistość młodego człowieka i tym samym na rzeczywistość Kościoła. Wybrzmiewa, że zawsze pierwszym i podstawowym elementem jest to, co stanowi fundament życia we wspólnocie, w Kościele, czyli rodzina.

Jeżeli rodzina nie będzie zbudowana na miłości, na dawaniu siebie drugiemu człowiekowi, to będziemy zawsze ułomni, albo bez rąk, albo bez nóg, czy oczu – podkreśla bp Dowlaszewicz. – Musimy dążyć do tego, żeby rodzina była tym miejscem, gdzie młody człowiek będzie odczuwał bliskość, miłość, serdeczność; że będzie mógł w każdej chwili oczekiwać pomocy jeśli będzie przeżywał jakieś trudności. Młody człowiek ma prawo do tego, by się pomylić, ma prawo upaść, ale trzeba być koło niego, aby pomóc mu powstać. To jest jeden z najważniejszych czynników jeśli chodzi o pracę Kościoła w Boliwii. ”

Bp Dowlaszewicz wskazuje, że grupa młodzieży uczestnicząca w synodzie żywo reaguje na wystąpienia biskupów. „Gwizdów nie było, ale pojawiły się stadionowe oklaski, czy okrzyki.

Ta konfrontacja jest bardzo ważna. Młodzi chcą mieć Kościół, w którym będą mogli swoją wiarę przeżywać w pełni, gdzie będą mogli odkryć Chrystusa, że jest drogą, prawdą i życiem” – zauważa polski franciszkanin. Wyznaje, że dla niego Synod Biskupów jest momentem historycznym, gdzie młodzież mówi o swoim Kościele, a nie o Kościele biskupów. „Oni czują się częścią tego Kościoła i chcą być za niego odpowiedzialni” – zauważa bp Dowlaszewicz.

Bp Dowlaszewicz zauważa, że obecność młodzieży podczas obrad w auli przypomina ojcom synodalnym, iż nie chodzi o przygotowanie kolejnego dokumentu do postawienia na półkę, żeby kurz na nim osiadł. „To ma być dokument, który będzie przekształcany w życie. W życie młodego Kościoła i dla młodych ludzi. Jeśli i my nie staniemy się młodzi to zostaniemy w domu starców” - dodaje. Przypomina, że Kościół, gdzie działa Duch Święty to jest Kościół młody, odnowiony; Kościół, który pokazuje prawdziwą twarz młodego człowieka, zadowolonego, szczęśliwego z tego, że spotkał Chrystusa. Bo to jest spotkanie Chrystusa w drodze. „Już Paweł VI mówił, a powtórzył Franciszek na Mszy inaugurującej synod, że Chrystus jest zawsze młody. Dlatego uczmy się być młodymi w Kościele dzisiaj” – mówi bp Dowlaszewicz reprezentujący na Synodzie Biskupów Boliwii.

źródło: VaticanNews.va