Podczas Pasterki w Poznaniu, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki prosił mocno o modlitwę w intencji Ojczyzny, gdyż "W naszej chrześcijańskiej ojczyźnie mocno brakuje pokoju". Arcybiskup powiedział, że każdy człowiek jest wezwany do stawienia czoła wielu niepokojącym problemom współczesnego świata: od zagrożenia terroryzmem do stanu upokarzającego ubóstwa, od rozprzestrzeniania broni do epidemii i wyniszczenia środowiska naturalnego. "Przede wszystkim jednak, każdy z nas jest powołany, by zwyciężać razem z Chrystusem +tajemnicę nieprawości+, stając się świadkiem solidarności i budowniczym pokoju. Tego pokoju dzisiaj mocno brakuje w naszej chrześcijańskiej ojczyźnie. Skoro weszliśmy już w święty Rok Miłosierdzia, skoro dziękujemy Opatrzności Bożej za jubileusz 1050-lecia chrztu Polski i oczekujemy Światowych Dni Młodzieży, które będą jakimś świadectwem wiary Polaków, potrzeba, aby jeszcze mocniej utkwić wzrok w miłosierdziu. Byśmy sami - także na polu politycznych sporów - stali się skutecznym znakiem działania miłosierdzia jednych wobec drugich". 

I dalej: - Gorąco prośmy o łaskę świadomości i zrozumienia, że jesteśmy narodem ochrzczonym i tylko w oparciu o Ewangelię Polska może rozwijać się według woli Bożej. Zanieśmy z ufnością nasze modlitwy, prosząc Boga, aby w naszych sumieniach było kształtowane poszanowanie każdej osoby i zdecydowane odrzucenie przemocy (...) Byśmy odeszli od prymatu taktyki nad wartościami. Od socjotechniki jako podstawowej metody działania. Od drapieżnej hegemonii +swoich+ i skrzętnego maskowania przywilejów +równiejszych+. Ci bowiem, którzy głoszą tolerancję, są często najmniej tolerancyjni. Ci, którzy trąbią o demokracji, bywają najmniej demokratyczni. Ci zaś, którzy proponują egalitaryzm, bywają najbardziej bezwzględnymi elitarystami". 

"Człowiekowi ery technicznej grozi to, że stanie się ofiarą osiągnięć własnej inteligencji i skutków swoich możliwości działania, że pójdzie drogą prowadzącą do wyniszczenia duchowego i do pustki serca. Bez Chrystusa światło rozumu nie wystarcza, by oświecić człowieka i świat. Dlatego ważne jest, aby każdy z nas otworzył swój umysł i swoje serce na Chrystusa, którego panowanie jest wieczne — powiedział abp. Gądecki.

Na koniec abp Gądecki wezwał: "Musimy porzucić nasze fałszywe przekonania, naszą pychę intelektualną, która przeszkadza nam doświadczać bliskości Boga. Trzeba pochylić się, aby móc przejść przez bramę wiary i spotkać Boga, który różni się od naszych wyobrażeń i ocen. Boga, który kryje się w pokorze nowo narodzonego dziecka. Musimy docenić tych, którzy muszą przeżywać Boże Narodzenie w ubóstwie, w cierpieniu i na emigracji. Jednocześnie świętujemy Chrystusa w teraźniejszości. Wzruszeni stajemy przed szopką, aby razem z Maryją i Józefem adorować Odkupiciela człowieka. W tym dziecku zbliża się do nas sam Bóg, aby - w swoim miłosierdziu - skierować nasze kroki na drogę pokoju".

mor/media