Zdaniem wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika reżim Aleksandra Łukaszenki postanowił zmienić taktykę i na przejściu granicznym w Kuźnicy zorganizować "wielki Usnarz".

- Imigranci, którzy wczoraj przyszli na zamknięte przejście w Kuźnicy, usiedli na ziemi i tam przenocowali, w trudnych warunkach. Ale my jesteśmy twardzi, jesteśmy nieugięci, stoimy w obronie naszych granic i nie puścimy ich dalej, bo nie mają prawa wejścia do Polski, ani do Unii Europejskiej. Gdybyśmy ulegli byłby to sukces Łukaszenki - powiedział Wąsik na falach Radia Plus.

- Postawiliśmy twarde warunki i Łukaszenka jest zdziwiony rozwojem sytuacji, nie przełamał naszej obrony - ocenił Wąsik. Dodał, że Łukaszenka został z migrantami "jak z kukułczym jajem".

Wąsik poinformował także, że budowa muru na granicy odbywać się będzie w systemie trzyzmianowym, 24 godziny na dobę.

- Zależy nam na czasie, czas będzie ważnym elementem umów z firmami. Cały odcinek będzie podzielony na cztery części. Będziemy robili osobne postępowania na każdą z nich. Jedna firma będzie mogła złożyć ofertę na najwyżej dwie części. Do 8 grudnia chcemy podpisać umowy, żeby prace ruszyły jeszcze w tym roku. Im szybciej powstanie zapora tym bardziej będziemy bezpieczni, my i cała Europa - dodał.

jkg/radio plus