Papież o tym, jak świętować w rodzinach

Wdzięczność wszystkim pracownikom Watykanu wyraził Papież, spotykając się z ich liczną reprezentacją – zgodnie ze wprowadzonym przez siebie zwyczajem – zaraz po przedświątecznej audiencji dla Kurii Rzymskiej. Szczególnie dziękował tym, którzy wykonują codziennie tę samą pracę i starają się to robić jak najlepiej, a niejednokrotnie nie spotykają się z uznaniem.

„Dziękując wam, chcę was także prosić o przebaczenie skandali, jakie miały miejsce w Watykanie. Ale pragnąłbym, aby moje i wasze podejście do tego, zwłaszcza w tych dniach, było przede wszystkim postawą modlitwy za osoby, które miały udział w tych skandalach, ażeby ci, którzy zbłądzili, opamiętali się i mogli odnaleźć właściwą drogę” – powiedział Papież.

W  Auli Pawła VI obecnych też było wiele rodzin pracowników. Ojciec Święty zachęcił małżonków do troski o swoje małżeństwo i dzieci. Podkreślił, że nie można ich zaniedbywać i w rodzinie potrzebny jest stały dialog. Nie pominął też znaczenia dziadków. Przytoczył przy tej okazji opowiadanie młodej matki siedmioletniego dziecka, mieszkającej z dziewięćdziesięcioletnią chorą babcią, którą radzono jej oddać do domu starców.

„I ta mądra kobieta pracująca, która nie jest po studiach, odpowiedziała: «Nie! Ja chcę, żeby moje dziecko wychowywało się przy babci». Dobrze wiedziała, jak ważni dla wnuków są dziadkowie. Trzeba troszczyć się o pokój w rodzinie. Są tam kłótnie, to wszyscy wiemy. Małżeństwo, które się nie kłóci, wydaje mi się nienormalne. Ważne, żeby nie kończyć dnia bez pogodzenia się. Czy rodzeństwo się nie kłóci? Ależ zawsze, tylko trzeba się pogodzić. A wy, rodzice, kiedy wasze dzieci się posprzeczały, powiedzcie im przed pójściem spać: «Pogódźcie się! Podajcie sobie ręce, dajcie całusa!». Trzeba nauczyć się tej mądrości pogodzenia. Mieliście w ciągu dnia wojnę «gorącą»? Nie dopuście, żeby stała się następnego dnia «zimną wojną», bo jest ona niebezpieczniejsza niż «gorąca». Rozumiecie? Przed nocą pogódźcie się zawsze!” – powiedział Franciszek.