Podczas konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział dziennikarzom o czym rozmawiał z sekretarzem generalnym Rady Europy Thorbjoernem Jaglandem.

Rozmowa jak przyznał Ziobro " przebiegała w sympatycznej atmosferze; były różnice w spojrzeniu na pewne zagadnienia, ale sprawę trzeba rozwiązać w duchu dialogu i kompromisu; namawiam do tego opozycję". Ziobro kontynuował: "Popieram apel marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, by rozpocząć dialog bez warunków wstępnych. Aby rozmowa była możliwa - jak powiedziałem panu Jaglandowi, który przyjął to z uśmiechem, widać znał te uwarunkowania - do tanga trzeba dwojga i obie strony muszą mieć do tego gotowość i być skłonnym do budowania kompromisu, a nie stawiać twarde progi i nieprzekraczalne granice (...) Chciałbym więc zaapelować, w szczególności do szefa PO Grzegorza Schetyny, który wydaje się w swoich wypowiedziach mniej skłonny do zawierania kompromisu, aby wziął sobie do serca te wypowiedzi pana Jaglanda, doświadczonego polityka norweskiego i też europejskiego, który wskazuje, że polityczny kompromis i dialog jest najlepszą drogą do rozwiązania konfliktu wokół TK". 

Minister sprawiedliwości dodał, że polska sytuacja ws TK nie jest wcale precedensem: "Takie konflikty były, są, dzieją się i będą się dziać w wielu państwach demokratycznych, ponieważ istotą demokracji jest spór, a czasami spór dotyczy też funkcjonowania tak kluczowej instytucji jak Sąd Najwyższy czy Trybunał Konstytucyjny". Ziobro poinformował, że poddał też Jaglandowi pod rozwagę „kwestię Komisji Weneckiej, że ona nie będzie też musiała doradzać jak rozwiązać spór konstytucyjny wokół Sądu Najwyższego USA”. "Pan sekretarz zauważył, że USA też partycypują w tym gremium, więc kto wie, może zechcą też skorzystać - idąc śladem naszych doświadczeń. Pan sekretarz Jagland zgodził się, że tego rodzaju spory mają miejsce nie tylko w krajach, które miały zawiłą historię i demokracja nie była w ostatnich dziesięcioleciach regułą, ale też w takich krajach, gdzie systemy demokratyczne trwały już setki lat, np. 200, jak w USA. Mówiliśmy też o kryzysie konstytucyjnymwe Włoszech, gdzie też w oparciu o spór co do wyboru sędziów przez pewien czas był paraliż tamtejszego Trybunału. Pan sekretarz - co przyjmuję z dużym uznaniem - zdaje sobie sprawę z zawiłości tego konfliktu w sferze politycznej". 

Ziobro mocno pokdreślił, że „niezależnie od tego jak te spory będą się kończyć, najważniejsze jest, żeby znaleźć porozumienie. Ufam, że właśnie takie spojrzenie na tę sprawę będzie też sprzyjać opozycji, która powinna się zastanowić, czy pod pretekstem sporu o TK chce go zaostrzać, stawiając warunki wyjściowe, które uniemożliwiają dalszą dyskusję i toczyć spór, mobilizując wokół niego część opinii publicznej, destabilizując państwo, czy jednak w imię interesu i autorytetu państwa i odpowiedzialności za wizerunek Polski za granicą opozycja zechce przystąpić do trwałej rozmowy w duchu poszukiwania dialogu i dobrego kompromisu. Kompromis to słowo niezwykle modne w krajach Wspólnoty Europejskiej. Służy rozwiązaniu nawarstwiających się konfliktów. Jako strona rządowa jesteśmy gotowi wokół tego słowa klucza znajdować rozwiązania by zażegnać kryzys wokół TK". 

mko/media