O odkryciu poinformował m. in. "Dziennik". Odnowiona Kaplica znajduje się w Pałacu Apostolskim niedaleko Kaplicy Sykstyńskiej. Została ona wybudowana w XVI w. na zlecenie papieża Pawła III. Michał Anioł zdążył ją udekorować niedługo przed swoją śmiercią. Tradycja mówi, że Św. Piotr nie czuł się godnym umierać w taki sam sposób jak Chrystus i poprosił o ukrzyżowanie go do góry nogami, co widać na fresku. – To niezwykłe i poruszające odkrycie. Postać jednego z trzech rycerzy w lazurowym turbanie w lewym górnym rogu fresku to autoportret samego Michała Anioła. Jego rysy są bardzo podobne do znanych portretów artysty – oświadczył dumny szef konserwatorów Watykanu Maurizio de Luca.

Odkrycia de Luki nie neguje Dan Evans, brytyjski historyk sztuki i szef Art History Abroad. – W swoich tekstach i listach Michelangelo Buonarroti był bardzo skupiony na sobie i swoich uczuciach, nie można więc uznać za niemożliwe tego, że i tu chciał pozostawić siebie. Podobnie zresztą jak na "Sądzie Ostatecznym", gdzie można rozpoznać jego twarz w fałdzie skóry, który trzyma na fresku zakatowany przez obdarcie Bartłomiej Apostoł – mówi.

W historii malarstwa zdarzało się już, że twórcy zostawiali swój podpis w formie autoportretu. Zrobił tak choćby Jan van Eyck w "Portrecie małżonków Arnolfich", gdzie niderlandzkiego malarza można ujrzeć w lustrze na ścianie, jak również Sandro Botticelli w obrazie "Pokłon Trzech Króli". Papież Benedykt XVI z okazji ukończenia prac konserwatorów oraz niezwykłego odkrycia w sobotę odprawi w Kaplicy Paulińskiej nieszpory.

 

JaLu/Dziennik/Examiner.com

Dan Evans

 

Ważne lektury:

/

Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »