Do makabrycznego zdarzenia doszło w środę, 8 maja, na terenie kampusu uniwersyteckiego. Według ustaleń śledczych, student zaatakował kobietę siekierą, a następnie dokonał znieważenia jej zwłok. Ranny został również interweniujący pracownik ochrony. Sprawca został obezwładniony m.in. przez funkcjonariusza Służby Ochrony Państwa, który przebywał na miejscu ze względu na wykład ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
22-latek usłyszał trzy poważne zarzuty: zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa oraz znieważenia zwłok. W najcięższym przypadku grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Najbardziej szokujące informacje dotyczą zachowania sprawcy po dokonaniu morderstwa – według śledczych próbował on... zjeść część ciała ofiary krzycząc, że „jest kanibalem”, co skutkowało trzecim z zarzutów.
– Zgromadzony materiał pozwolił na postawienie podejrzanemu bardzo poważnych zarzutów. Sprawa ma charakter wyjątkowo brutalny – mówił podczas konferencji prasowej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotr Antoni Skiba.
Tymczasem obrońca podejrzanego, mecenas Maciej Zaborowski, kwestionuje informacje przekazywane przez śledczych. – Mój klient nie przyznał się do winy. Podczas przesłuchania złożył obszerne oświadczenie, ale odmówił składania wyjaśnień i nie odpowiedział na pytanie, czy przyznaje się do czynu – powiedział Zaborowski w rozmowie z „Wprost”.
Prawnik zarzucił prokuraturze nierzetelność i wyprzedzające informowanie mediów. – Jestem zbulwersowany. Prokuratura już kolejny raz wypuszcza informacje, zanim faktycznie mają miejsce formalne czynności – dodał.
Do sądu Mieszko R. został doprowadzony przez funkcjonariuszy w specjalnym kasku ochronnym, stosowanym wobec wyjątkowo niebezpiecznych przestępców. Jak ustaliły nieoficjalnie media, podejrzany wcześniej nie leczył się psychiatrycznie ani nie przyjmował żadnych leków w ciągu ostatniego roku.
Pobyt w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym ma na celu ocenę jego poczytalności w chwili popełnienia czynu. Od tej oceny zależeć będzie dalszy tok postępowania – włącznie z ewentualnym wyłączeniem odpowiedzialności karnej ze względu na niepoczytalność
Tragiczne wydarzenie wstrząsnęło środowiskiem akademickim. Władze Uniwersytetu Warszawskiego ogłosiły żałobę akademicką. Na miejscu zbrodni złożono znicze i kwiaty. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne wyrazy współczucia dla rodziny zamordowanej kobiety.