Seria incydentów wobec dziennikarzy

Sprawa nabrała rozgłosu po opublikowaniu przez Janusza Życzkowskiego, dziennikarza Telewizji Republika, nagrania z wiecu Trzaskowskiego, na którym był on szarpany i kopany. W wydarzeniu – czytamy - brał udział również poseł PO Sławomir Nitras, który – jak wynika z relacji – nie zareagował na przemoc wobec reportera.

„Nie pozdrawiam pana w ciemnych okularach, który brzydko się zachował na wiecu” – skomentował Życzkowski na serwisie X, dołączając film.

Do podobnych incydentów doszło również wobec Moniki Rutke. Dziennikarka opisuje, że tego typu zachowania są stałym elementem wieców Rafała Trzaskowskiego.

– Za każdym razem, poza spotkaniem w Legnicy, dochodzi do sytuacji, w której grupa agresywnych zwolenników wiceprzewodniczącego Platformy prowokuje, popycha – powiedziała Rutke w rozmowie z Tygodnikiem Solidarność.

Kopnięcie, uderzenie i oskarżenia

Najpoważniejszy incydent miał miejsce w Białej Podlaskiej, gdzie – jak relacjonuje Rutke – została fizycznie zaatakowana w tłumie osób:

– W pewnym momencie poczułam uderzenie w brzuch, nieco poniżej żeber. Niemalże w tym samym momencie poczułam kopnięcie w nogę i usłyszałam krzyk młodego mężczyzny: „Co pani robi? Proszę się nie pchać, proszę mnie nie kopać”.

Według relacji dziennikarki, atak nie był przypadkowy – uczestnicy mieli działać w sposób zorganizowany, tworząc tłum, zagęszczenie, wywołując zamieszanie, a następnie obarczając winą ofiarę. Zdaniem Rutke, osoby te powiązane są ze sztabem Rafała Trzaskowskiego – wśród nich miała rozpoznać byłego posła Michała Marcinkiewicza.

– To jest grupa tych samych ludzi, których widuję na każdym wiecu. Oni nie są przypadkowi – oceniła. – Z pewnością są w sztabie osoby, które to robią, a dodatkowo podkręcają lokalnych działaczy PO – dodała.

Rutke nie ma wątpliwości co do celu tych działań: – Chodzi o zastraszenie przeciwników. O zastraszenie dziennikarzy – stwierdziła. – Jedź ze mną na wiec Trzaskowskiego, warto zobaczyć – podsumowała wymownie.

To nie pierwszy raz, gdy w kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego pojawiają doniesienia o agresywnych działaniach wobec mediów. Dotąd jednak nie pojawiła się żadna oficjalna reakcja ze strony samego Trzaskowskiego czy jego sztabu. Brak reakcji Sławomira Nitrasa, zarejestrowany na nagraniu Janusza Życzkowskiego, wzmacnia jednak oskarżenia o ciche przyzwolenie na agresję.

Przemoc i propaganda

Monika Rutke znana jest z zadawania niewygodnych pytań – to ona doprowadziła do ujawnienia kompromitującej odpowiedzi Donalda Tuska ws. domniemanej agenturalności Donalda Trumpa, która obiegła media na całym świecie. Jest także współautorką głośnego reportażu „Zakaz wstępu” o traktowaniu powodzian przez rząd PO.

Jak się okazuje, takie działania dziennikarskie mogą dziś wywołać nie tylko medialną burzę – ale i fizyczny atak.