Jak orzekł dziś stołeczny Sąd Okręgowy, Federacja Rosyjska ma zapłacić polskiemu Skarbowi Państwa ponad 7,8 mln zł wraz z odsetkami za bezumowne korzystanie z nieruchomości przy ul. Sobieskiego 100 w Warszawie.

Wyrok jest nieprawomocny, zapadł w trybie zaocznym.

Warszawski sąd okręgowy pod koniec października nakazał Rosjanom wydanie tej nieruchomości stronie polskiej, wskazując, że Federacja Rosyjska nie ma tytułu prawnego do jej posiadania.

Przy Sobieskiego 100 znajduje się m.in. apartamentowiec, który w czasach PRL był hotelem i rezydencją dla radzieckich dyplomatów, a na jego teren miały wstęp jedynie upoważnione osoby z ZSRR, a następnie Federacji Rosyjskiej.

"Pozwany, czyli Federacja Rosyjska, powiadomiony o terminie rozprawy, nie stawił się, ani nie zajął stanowiska w tej sprawie. Nie wniósł odpowiedzi na pozew. W związku z tym, że strona pozwana nie zajęła stanowiska, to sąd przyjmuje za prawdziwe twierdzenia strony powodowej"-uzasadnił wyrok sędzia Jacek Tyszka.

Jak podkreślił w uzasadnieniu wyroku sąd, na części nieruchomości przy ul. Sobieskiego 100 pozwany „prowadzi działalność, zajmuje ją i z niej korzysta”. Sędzia Tyszka przypomina, że każdy, kto korzysta z nieruchomości, nie mając tytułu prawnego do jej zajmowania, powinien za to zapłacić, gdyż taka nieruchomość jest własnością Skarbu Państwa.

"Z okoliczności ujawnionych w sprawie wynika, że nieruchomość ta nie jest wykorzystywana na cele dyplomatyczne" – dodaje.

Wyrok nie jest prawomocny i zapadł w tzw. trybie zaocznym. Na jego ogłoszeniu stawiła się jedynie przedstawicielka Prokuratorii Generalnej mec. Sylwia Hajnrych. Mecenas Hajnrych reprezentowała powodów, czyli Skarb Państwa i miasto stołeczne Warszawę.

Powód domaga się ponad 7,8 mln zł za bezumowne korzystanie z nieruchomości przy Sobieskiego w latach 2012-2015. Wcześniej polskie MSZ w nocie dyplomatycznej poprosiło stronę rosyjską o dobrowolne wydanie tej nieruchomości do końca 2011 roku. Rosja nie uczyniła tego.

Przed sądem toczy się również sprawa dotycząca bezumownego korzystania przez Rosję z dwóch innych warszawskich nieruchomości: przy ul. Bobrowieckiej 2b w latach 2009-2015 oraz przy ul. Kieleckiej 45 w latach 2012-2015.

Rosjanie użytkują w Polsce kilkanaście nieruchomości, m.in. w Warszawie. Część z tych obiektów ma uregulowany stan prawny, czyli albo są własnością Federacji Rosyjskiej, albo Rosja korzysta z nich na podstawie ważnych umów. Część nieruchomości strona rosyjska wykorzystuje, nie mając na to ważnych z punktu widzenia strony polskiej umów. Od jakiegoś czasu magistraty w Warszawie, a także w Gdańsku, naliczają opłaty za bezprawne użytkowanie tych nieruchomości oraz wzywają do ich uregulowania, zaś wobec braku odzewu występują na drogę sądową.

JJ/PAP, TVP Info, Fronda.pl