"Poczekaj draniu, my cię dostaniem – tak śpiewaliśmy – ale nie dostaliśmy go. W 2013 roku po blisko 20 latach sąd 1 instancji uniewinnił Stanisława Kociołka. Nie dostaliśmy go, bo taka była III RP, taki był wymiar sprawiedliwości III RP" – oświadczył premier Mateusz Morawiecki w niedzielę w Szczecinie.

Szef rządu podkreślIł, że "testament, który zostawili nam w spadku tragicznie pomordowani stoczniowcy, dokerzy, robotnicy, studenci, młodzież, również żołnierz, Stanisław Nadratowski – zamordowany za odmowę wykonania rozkazu strzelania do niewinnych ludzi – to jest wielkie świadectwo, dzięki któremu dzisiaj możemy żyć w wolnej Polsce i ten testament wypełniać".
Warto być Polakiem, starać się, walczyć o lepszą Polskę

Premier Mateusz Morawiecki nawiązał do wystąpienia prezydenta USA Ronalda Reagana, który w Izbie Gmin mówił, że walka z systemem komunistycznym w Polsce będzie trwała jeszcze długo, nawet do początku XXI wieku.

"Reagan nie docenił naszej determinacji, determinacji naszych stoczniowców, robotników, studentów, naszych patriotów. Nie docenił i to jest wielka nadzieja. W czasie kiedy chcemy lepszej Polski, warto się o nią starać, warto być Polakiem i walczyć o tę Polskę, bo ona może być już tuż, dużo szybciej nadejść niż nam się wydaje" – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Wolność Polski mierzona krzyżami

Szef rządu zaznaczył, że winni jesteśmy pamięć bohaterom Grudnia’70, w tym wspaniałym kaznodziejom, księżom. "Jak zmarły niedawno ks. Stanisław Szwajkosz, który szedł z pomocą rodzinom wtedy pomordowanych, uczestniczył w tych nocnych pogrzebach. Haniebnych dla władzy komunistycznej" – przypomniał.

Jak podkreślił premier Mateusz Morawiecki, władza wtedy pokazała swoje straszne, zbrodnicze oblicze. "Nie było już potem wątpliwości czym jest ta władza, która się mieniła władzą robotniczą, a tak naprawdę była władzą antynarodową; władzą która prowadziła do zniewolenie i która je podtrzymywała" – dodał.

"Nasza wolność mierzy się krzyżami miłosierdzia, ale też krzyżami wartości i krzyżami wolności. Jesteśmy tym krzyżom winni wierności i wykonanie ich testamentu, a wykonanie to wolna, silna i sprawiedliwa Polska" – oświadczył premier Mateusz Morawiecki.
Obchody 47. rocznicy Grudnia’70 w Szczecinie

17 grudnia 1970 roku, na wieść o ogłoszeniu przez ówczesne władze państwowe podwyżek cen żywności, w Stoczni im. Adolfa Warskiego w Szczecinie wybuchł strajk. Stoczniowcy wyszli na ulice. Dołączali do nich pracownicy innych zakładów oraz mieszkańcy Szczecina.

Demonstranci przeszli do centrum miasta pod gmach Komitetu Wojewódzkiego PZPR, chcąc rozmawiać z przedstawicielami władz partii. Ponieważ nie spełniono ich postulatu, manifestanci podpalili gmach komitetu. W odpowiedzi milicja i wojsko zaczęły strzelać w kierunku tłumu. Zginęło wówczas 16 osób, ponad 100 zostało rannych. Ciała zabitych chowano po kryjomu w nocy, w pochówku u mogła uczestniczyć jedynie najbliższa rodzina.

mod/premier.gov.pl