Często na jakichś spotkaniach ze studentami padają pytania jaką drogę kariery polecam dzisiejszej młodzieży... To trudne pytanie, ale po ostatnich wydarzeniach, w zasadzie już się nie waham: przestępczą. Dla wszystkich, którzy potrzebują dużo forsy, nie mają oporów moralnych i jakiś wyniesionych z domu staroświeckich przesądów, a cenią sobie poczucie bezpieczeństwa - rekomenduje dzialalność przestępczą. Sukces w miarę pewny i absolutnie nic wam nie grozi, pod warunkiem przestrzegania kilku zasad.

Pamiętajcie - jak pisał Gwiazdowski - jak się komuś buchnie sto złotych - to jest kradzież. Jak kilka milionów - to deufraudacja. A kilka miliardów - to już inżynieria finansowa!

A możliwości są ogromne. Oto tylko kilka z nich:

Przemyt Tytoniu

Dla początkujących polecam przemyt tytoniu. Rachunek prosty. Na Ukrainie papierosy nawet po 1 zł. U nas po 7 złotych. 60 złotych zysku na kartonie. Przeciętny dron da radę unieść 100 kartonów. Kursów dronem dziennie przez granicę ile chcecie, ale po co się zamęczać - 10 razy wystarczy, max 3-4 godziny pracy. Czyli zarobicie 36 tysięcy dziennie, polowa to koszt dystrybucji, czyli na czysto 18 tysięcy. Jak dla kogoś żle wygląda te 18 tysięcy, to niech sobie puści drona jeszcze raz i będzie miał ponad 20 tysięcy. Ryzyko - żadne. Łapaniem tego zajmują się ludzie Kapicy, którzy jeszcze nigdy nikogo nie złapali. Jak zlapią - dadza mandat - ucha, cha, cha - 200 zlotych!!! Jako dalsza ścieżka kariery w tej branży - można przejść na przemył pontonami i tirami - zyski 10 x większe, ale i konkurencja większa, bo w ten segment weszli ludzie, którzy niegdyś robili w narkotykach.

Szara strefa

Rób co chcesz - tylko jednej rzeczy nie rób. Nigdzie się nie rejestruj. Nigdzie. Żaden US, ZUS, Urząd Gminy, nigdzie. Nie obawiaj się, że ktokolwiek cię o cokolwiek zapyta. Szczególnie jak ubierzesz sie w jakąś gustowna skórę, ogolisz na łyso łeb i na szyji zawiesisz łańcuch od krowy ze zlota. Możesz nawet otworzyć lokal w centrum miasta, jak nie przymierzając na Trakcie Krórlewskim w Warszawie, gdzie urzędnik nie był w stanie skontrolować lokalu, bo wstęp kosztował tam 15 złotych, a on z urzędu ich nie dostał, więc nie wszedł!!! Najspokojniej w świecie będziesz sobie przez nikogo niepokojony działał w szarej strefie, a w tym czasie chłopcy Szczurka będą sprawdzac poprawność PIT emerytów i wydawanie paragonów w kioskach na 2,75 zł.

Kradzieże proste.

Zupełnie przeciętna kancelaria prawna przygotuje ci super, nie do obalenia i zaskarżenia, umowę o inwestowanie pieniędzy. Niedoścignionym wzorem i ideałem są polisolokaty, samospłacające się kredyty i inne kwiatki. Musisz tylko znależć 85 letnią babcię od której wyciągniesz z 50 tysięcy na 30 letnią lokatę. Możesz się reklamować wszędzie gdzie chcesz - państwo polskie na to na pewno nie zareaguje. Tylko w reklamie nie obraź czarnoskórego - wtedy reakcja jest natychmiastowa, jak kara dla PKO BP. Ale informować, że oferujesz 150% zysku w 48 godzin - możesz ak najbardziej. Jak jakiś dziennikarzyna zacznie coś fikać po gazetach - zacznij drzeć ryja o "wolnym rynku", "swobodzie umów", "widziały gały co brały" itd. Koniecznie zatrudnij w chrakterze autorytetow moralnych i ekonomicznych byłych wykładowców marksizmu i sekretarzy kominetów uczelnianych PZPR - wesprą cię oracjami o "etyce" i "odpowiedzialności za własne decyzje".

[koniec_strony]

Szantaże

W sektorze szantaży również nie obędziesz się bez kancelarii prawnej. Jeśli już dobrze zapolujesz i zrobisz jakieś dwuznaczne nagrania czy zdjęcia komuś kto ma pieniądze - musisz z prawnikiem udać się do tej osoby. Ze zdjęciami i propozycją umowy. Jak będzie brykał - niczego się nie obawiaj. Prokuratury umarzają takie sprawy, bo przecież była to "oferta sprzedaży praw autorskich" no i "była faktura". Jest to bardziej bezpieczna branża od sprzedazy sznurka do snopowiązałki. Absolutnie nic ci nie grozi.

Karuzele VAT

To już wyższa szkoła jazdy, ale brażna najbardziej dochodowa, z możliwych. Według Ministerstwa Finansow 1 miesiąc działania spółki słupa to 1,6 mln strat. Jesli będziesz sztywno trzymał się zasady, że każda spółka dziala maksymalnie 3 miesiące - oni o jej istnieniu najwcześniej zorientują się po 4-5 miesiącach, najwcześniej, ale po co ryzykować. Pamiętaj - 3 miesiące. Acha i po drodze nie zapomnij zamieszac w łańcuszek jakieś normalnej firmy, istniejącej z 10-15 lat. Nawet z dużą stratą własną. Jak już ludzie Szczurka i Kapicy znajdą prezesa tej twojej spółki-słupa, zarzyganego w rowie po tych 4-5 miesiącach i go zobaczą - to natychmiast, żeby pokazać swoją 80% efektywnośc, wykończą tego frajera dzialającego na legalu. Bardzo bezpieczna branża - nie udało mi się chyba jeszcze złapać nikogo!!! Osiągnięcia Ministerstwa Finansów w tej dziedzinie porównywalne są z osiągnięciami milicji Kirgizji, która  na najwazniejszym szlaku heroinowym przez Pamir (ok. 15 ton rocznie) w ciągu 20 lat zlapała 1 (jednego) nauczyciela z Biszkeku z 1 kg (jednym kilogramem) heroiny. Jak działałby tam Szczurek z Kapicą nie złapaliby pewnie nawet tego nieszczęsnego nauczyciela.

Łapówki

Po wyroku na Kamińskiego - branża o niesłychanych wprost perspektywach rozwoju. Musisz tylko zaopatrzyć się w rekwizyty: najlepiej portrety Sawickiej, Kaminskiego i sędziego Łączewskiego. Gdyby jakiemuś idiocie przyszło do głowy zwrócić Ci nieuprzejmie uwagę, że przyjmujesz łapówkę w wysokości 100 tysięcy złotych - wyciągasz zdjęcia albo jeszcze lepiej prezentujesz nagrania ze smartfona z komentarzem typu: "Mówi ci to coś, frajerze?". Jeśli to nie wystarczy i koleś będzie beznadziejnie głupi - wtedy spokojnie zaczynasz drzeć mordę: "Owszem, te 100 tysięcy znajdują się w mojej ręcę, ale to Ty przestępco, nadużyłeś swoich uprawnień, jak Kamiński, wepchnąłeś mi je siłą i skonczysz jak on! A teraz spierdalaj, bo zawołam Łączewskiego!"

Teraz w zasadzie należałoby mnie aresztować. Za ujawnienie tajemnicy państwowej. Na pewno jakiś rozgrzany sędzia by się znalazł.

PS

Dorobić też można na sianiu defetyzmu, zdradzie narodowej oraz wzywaniu do łamania prawa i dezercji. Niedawno pewien upadły "polityk" - kandydat na Prezydenta RP, zaapelowal do Polaków, żeby w razie mobilizacji nie wykonać rozkazu Rzeczpospolitej. Siedzi, swołocz? Nie - bryluje w mediach. Codziennie.

Choć z tym dorabianiem ciężko. Konkurencja duża, a jak Rosjanie zobaczyli, że łajdaków i pożytecznych idiotów tylu za darmo, to nie chcą płacić. I paru liderów partyjek kanapowych mocno zawiedzionych jest. Liczyli, że będą jak Marie LePen lub Syriza - a tu lipa.

Tak czy inaczej - albo nastapi jakaś moralna sanacja, albo będzie koniec Rzeczpospolitej.

Cezary Kaźmierczak

- Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Partner w agencji MMT Management. W latach 80. podziemny wydawca i konspirator. Lata 1989-1996 spędził w Stanach Zjednoczonych, gdzie był m.in. redaktorem naczelnym polonijnego Dziennika Chicagowskiego oraz Kuriera. Po powrocie do Polski został dyrektorem sprzedaży Radia RMF FM, a następnie, w 1997 roku założył firmę szkoleniową Midwest ITSE. W 2000 roku założył agencję MMT Management, zaś w 2010 roku Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Jest aktywnym komentatorem i uczestnikiem życia publicznego.

Źródło: http://wei.org.pl/