- Nie idziemy po władzę po to, żeby się mścić. Jesteśmy gotowi zapominać, jesteśmy gotowi wybaczać - mówił Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Łodzi.

Prezes PiS przypomniał atak na biuro poselskie PiS w Łodzi, do którego doszło w 2010 r. Wówczas został zastrzelony Marek

Rosiak, asystent europosła PiS i ciężko ranny nożem inny pracownik biura.

- Nie idziemy po władzę po to, żeby się mścić. Jesteśmy gotowi zapominać, jesteśmy gotowi wybaczać, choć spotkały nas krzywdy, ciężkie krzywdy. Także tutaj w tym mieście - mówił Kaczyński.

Prezes PiS zapewniał wyborców, że w przypadku wygranej - jego partia nie będzie walczyć z opozycją, a wręcz przeciwnie: będzie ją szanować i wzmacniać.

- Ale chcę też powiedzieć, że prawo będzie działało i sprawiedliwość będzie oznaczało sprawiedliwość, także w tym wymiarze - dodał prezes PiS.

Według Kaczyńskiego Polska ma wiele problemów, które należy rozwiązać, począwszy m.in. od służby zdrowia, oświaty, bezpieczeństwa czy rolnictwa.

- Dziś w naszym kraju jest tylko jedna siła polityczna, tylko jedna partia, tylko jedna formacja: Prawo i Sprawiedliwość i Zjednoczona Prawica, która może to podjąć - podkreślił.

Jarosław Kaczyński dokonał podsumowania lat 2005 - 2007.

- Ja wiem, że te rządy zostały opisane już nie czarnym kolorem, tylko takim, którego nie potrafię określić: dużo czarniejszym niż czarny. Ale tak naprawdę to był doskonały czas w naszych dziejach - przekonywał Kaczyński.

Według niego, był to czas przywracania Polakom godności, okres walki z przestępczością, a przede wszystkim z korupcją.

- Ci, którzy dzisiaj głoszą, że to były przestępstwa, to w gruncie rzeczy ci, którzy się przerazili, że ich immunitet, który przedtem mieli, został naruszony. Tak proszę państwa, Prawo i Sprawiedliwość uznaje równość obywateli i nie uznaje żadnych immunitetów - zapewniał.

Jak poinformował prezes PiS, liczy, że w przyszłym parlamencie, a więc zarówno w Sejmie, jak i Senacie, Zjednoczona Prawica będzie miała ponad 300 przedstawicieli

KZ/tvn24.pl