4000 osób sfinansowało produkcję filmu „Powrót do Jedwabnego". Scenariusz filmu oparty jest na materiale zebranym przez Wojciecha Sumlińskiego i Tomasza Budzyńskiego do trzech książek o tym samym tytule. Dokument składający się z wypowiedzi ekspertów i świadków jednoznacznie wskazuje, że zbrodni w Jedwabnem dokonali Niemcy i skrupulatnie rekonstruuje to, jak kłamstwa o polskiej odpowiedzialności za Holocaust są wymyślane przez Żydów w celu wymuszenia na Polsce realizacji bezzasadnych roszczeń finansowych.

Film doprowadził do wściekłości Żydów. Nie można się dziwić, bo Sumliński w popularnej formie przedstawił niewygodną dla Żydów prawdę o najnowszej historii. Dokument rozpoczyna się oskarżeniem kierowanym wobec Żydów i filosemickich polityków o kolportowanie antypolskich kłamstw.

Wśród rozmówców Sumińskiego znaleźli się prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski, publicysta Rafał Ziemkiewicz, redaktor kanadyjskiego portalu Goniec Andrzej Kumor, historyk Ewa Kurek, polski Żyd Bolesław Szenicer, wnuk Dobraczyńskiego ksiądz Łukasz Kadziński. Film jest ilustrowany dużą ilością zdjęć i filmów archiwalnych. Narratorem filmu jest Jerzy Zelnik (co byłoby OK, gdyby cytował teksty niebędące cytatami z wypowiedzi Sumlińskiego zawartych w jego książkach, w takich wypadkach to sam Sumliński powinien być narratorem).

Mechanizm tworzenia normy międzynarodowej, która ma być podstawą realizacji przez Polskę bezzasadnych roszczeń żydowskich, Wojciechowi Sumlińskiemu opisał mecenas Jerzy Kwaśniewski z Ordo Iuris. Prawo międzynarodowe opiera się na zwyczajach, taki zwyczaj tworzy się w procesie i jest narzucany przez silniejsze państwa, takie jak USA, państwom słabszym, takim jak Polska. Proces tworzenia antypolskiej normy prawa międzynarodowego rozpoczęła deklaracja z konferencji zorganizowanej przez władze republiki czeskiej w Teresinie. Ustalenia z Teresina stały się w ustawie amerykańskiego Kongresu nr 447 normą prawa amerykańskiego, a Amerykanie swoją wolę narzucają innym państwom. Polskie władze, też i z PIS, nie przeciwstawiają się tworzeniu tej normy prawnej i wmawiają Polakom, że proces tworzenia prawa międzynarodowego i wsparcie USA dla roszczeń żydowskich nie mają żadnego znaczenia dla Polski i Polaków.

Organizacje żydowskie, by zarobić na realizacji bezzasadnych roszczeń, finansują od dekad szkalowanie Polski i Polaków, które ma moralnie uzasadniać wysuwane bezzasadne roszczenia. By powiodła się realizacja roszczeń, tworzy się podstawy prawne i wywołuje się przekazem propagandowym presję społeczną opartą na fałszywym przypisaniu Polakom odpowiedzialności za nazistowskie zbrodnie. Fałszywy mit Jedwabnego został spreparowany, by wdrukować ludziom negatywne skojarzenia z Polakami uzasadniające odebranie Polakom własności.

Film Sumlińskiego doskonale ukazuje jak politycy z Izraela, USA i Wielkiej Brytanii szkalują Polskę i Polaków, oraz wspierają bezzasadne roszczenia żydowskie wobec naszego kraju i narodu. Tej antypolskiej działalności bohatersko na Zachodzie przeciwstawiają się tacy polscy patrioci jak Andrzej Kumor, redaktor naczelny „Gońca" z Kanady – który przypomniał, że Żydzi doprowadzają do bankructw obrońców prawdy, dominują we władzach USA i Kanady, doprowadzili do tego, że na zachodzie nikt nie zna prawdy o wydarzeniach z czasów II wojny światowej, bo wszyscy bezkrytycznie wierzą w kłamliwą żydowską narrację historyczną. Programy szkolne w USA od podstawówek do uniwersytetów przedstawiają kłamliwie Polaków jako nazistowskich zbrodniarzy a Żydów tylko jako ofiary, często również i amerykańscy politycy żydowskich zbrodniarzy przedstawiają jako bohaterów. Takie programy mają być też wprowadzone w Unii Europejskiej. Z żydowską kłamliwą narracją historyczną niestety nie chce, zdaniem twórców filmu walczyć IPN.

W filmie „Powrót do Jedwabnego" twórcy dokumentu przypomnieli, że Żydzi byli zadowoleni z rozbiorów Polski (99% z nich było przeciwnikami odzyskania przez Polskę niepodległości), w II RP nie chcieli się asymilować (85% nich nie mówiła po polsku) i sympatyzowali z komunizmem.

Twórcy filmu przypomnieli, że Polacy byli największą ofiarą nazistowskich zbrodni, i jako pierwsi przeciwstawili się nazistom, oraz przez 6 lat wojny na wszystkich frontach walczyli z niemieckimi nazistami. W mojej opinii błędem rzeczowym Sumlińskiego jest twierdzenie, że Niemcy mieli od 1939 plan eksterminacji Żydów, w rzeczywistości plan ten pojawił się dopiero w 1942 roku na berlińskiej konferencji w Wannsee. Żydzi pod niemiecką okupacją od 39 do 1941 cieszyli się daną od Niemców autonomią i żyli z Niemcami w symbiozie, współpracowali z Niemcami, nie mieli problemu z komunikacją z Niemcami (język żydowski jidysz należy do języków niemieckich). Podczas gdy Żydzi mieli dobre relacje z Niemcami, Niemcy mordowali i prześladowali Polaków (co sprawiało, że niektórzy Polacy udawali Żydów). Polska w wyniku zbrodni Niemieckich i sowieckich poniosła ogromne straty osobowe i materialne podczas II wojny światowej.

Na Kresach sowieckiego okupanta (sojusznika nazistowskich Niemiec) z ogromnym entuzjazmem witali Żydzi – Żydzi pod sowiecką okupacją jawnie kolaborowali z sowietami. Przykładem żydowskich zbrodni na Polakach były zbrodnie dokonane przez Żydów na polskich mieszkańcach Jedwabnego i okolic od 1939 do 1941 roku. Żydzi stworzyli dla sowietów listy proskrypcyjne i pomagali sowietom wyłapywać Polaków przeznaczonych do eksterminacji, w dokonywaniu parcelacji polskich majątków, wysyłki Polaków na śmierć w głąb ZSRR, aresztowaniu całych rodzin, mordowani na miejscu Polaków. Aresztowani na podstawie żydowskich list proskrypcyjnych Polacy trafiali do więzień, gdzie byli przesłuchiwani, torturowani i mordowani przez Żydów. W wyniku żydowskiej antypolskiej zbrodniczej działalności z 5000 mieszkańców Jedwabnego i okolic w głąb ZSRR wywieziono 2500 Polaków (duża część w wyniku tych deportacji zginęła), a 500 Polaków zostało zamordowanych. Atak Niemiec na ZSRR w 1941 uniemożliwił Żydom wymordowanie wszystkich Polaków z Jedwabnego.

Z filmu Sumlińskiego można się dowiedzieć, że na terenach niemieckiej okupacji Polacy motywowani katolicyzmem heroicznie pomagali Żydom – żydowskie dzieci były ukrywane przez polskie katolickie zakonnice.

W 1941 po ataku Niemiec na ZSRR Niemcy rozpoczęli eksterminację sowieckiej agentury, ofiarą tych akcji padli Żydzi. W ramach tych akcji Niemcy wymordowali Żydów w Jedwabnem. Sumliński w swoim filmie przedstawił relacje naocznych świadków dowodzących tego, że to Niemcy w Jedwabnem wymordowali Polaków.

Po II wojnie światowej Polska znalazła się pod sowiecką okupacją. Sowieci przywieźli na ziemie polskie Żydów, którzy zgodnie z sowieckim poleceniem dokonywali zbrodni na Polakach. By uzasadnić komunistyczną okupację Polski, komuniści kreowali fałszywy wizerunek Polaków jako antysemitów.

Po wojnie Polacy nie dostrzegali, że konsekwentnie przez dekady społeczność żydowska kreowała odrażające antypolskie kłamstwa. W III RP środowiska żydowskie tresowały Polaków z pośrednictwem pedagogiki wstydu, szkalowały polskich patriotów. Antypolonizm mediów w III RP dziwić nie może-brat Adama Michnika redaktora Gazety Wyborczej był komunistycznym zbrodniarzem.

Elementem antypolskiej żydowskiej narracji, mającej na celu propagandowe uzasadnienie bezzasadnych roszczeń żydowskich stało się Jedwabne i antypolskie kłamstwo Grossa o rzekomej odpowiedzialności Polaków za tę zbrodnię. Przerwana z polecenia Lecha Kaczyńskiego ekshumacja (z której nieznane do tej pory archiwalne filmy wideo i zdjęcia film Sumlińskiego prezentuje), o której kulisach w filmie opowiedziała uczestnik ekshumacji profesor Małgorzata Grupa (z Katedry Średniowiecza i Czasów Nowożytnych, Instytut Archeologii UMK), jednoznacznie wskazała, że zbrodni dokonali Niemcy, najpierw zabijając strzałami z broni w stodole mężczyzn, zakopując w dole pośrodku stodoły ich zwłoki, a potem paląc stodole z kobietami i dziećmi. Zgodnie z ustaleniami niedokończonej ekshumacji Gross i żydowscy świadkowie kłamali o przebiegu wydarzeń w Jedwabnem. Ustalenia archeologów doprowadziły do wściekłości Żydów, którzy nakazali Lechowi Kaczyńskiemu zablokowanie ekshumacji – Żydom zależało na posiadaniu zaplecza propagandowego dla żydowskich bezzasadnych roszczeń wobec Polski.

Propaganda w USA ukrywa, że roszczenia te są bezzasadne, powołując się na rzekome ustalenia prywatnej konferencji w Teresinie w Czechach – w rzeczywistości Polska nie podpisała deklaracji z tej konferencji. Nie ma to znaczenia dla władz USA i Wielkiej Brytanii, które wymuszają na Polsce realizacje bezzasadnych roszczeń żydowskich. Dla USA nie ma też znaczenia, że w 1960 USA zawarły z PRL umowę, na mocy której przyjęły na siebie wszelkie żądania wobec mienia na ziemiach polskich pochodzące od obywateli USA i zrezygnowały z wszelkich roszczeń wobec Polski. Wszystko to sprawia, że władz polskie powinny jednoznacznie odciąć się od żydowskich bezzasadnych roszczeń i konferencji teresińskiej – tym bardziej że realizacja bezzasadnych roszczeń żydowskich, opiewających na 300.000.000.000 dolarów oznaczałaby bankructwo Polski – co w filmie Sumlińskiego przypomniał Robert Bąkiewicz. W opinii szefa Ordo Iuris mecenasa Kwaśniewskiego milczenie polskich władz wobec bezzasadnych roszczeń żydowskich wspieranych przez USA skutkuje powstaniem antypolskiej normy prawnej prawa międzynarodowego. Co bardziej szokujące PiS pacyfikował protesty amerykańskiej Polonii przeciwko aktowi 447, który czynił z bezzasadnych roszczeń żydowskich element amerykańskiego prawodawstwa.

Polski Żyd Bolesław Szenicer stwierdził w filmie Sumlińskiego, że Żydzi rządzą światem i są imperialistami, a rabini wprowadzili religijny zakaz polemizowania z bezzasadnymi roszczeniami żydowskimi wobec Polski.

Antypolski władze Polski już w 1997 roku rozpoczęły realizację bezzasadnych roszczeń żydowskich. Na mocy ustawy Żydom przekazano nienależne im mienie po nieistniejących gminach żydowskich z II RP. Żydzi zdaniem Sumińskiego dzielili Polskę jakby byli jej okupantami. W opinii Sumlińskiego Żydzi chcą by Polska, po Palestynie stała się nowym żydowskim terytorium okupowanym.

W filmie Sumlińskiego znalazły się nagrane rozmowy z bezpośrednimi świadkami mordu dokonanego przez Niemców w Jedwabnem – świadkami, z którymi nikt z władz wcześniej nie rozmawiał. Film Sumlińskiego dokładnie pokazuje, że Żydzi z Jedwabnego zostali wymordowani przez Niemców, liczba zamordowanych była wielokrotnie mniejsza, relacje rzekomych świadków będące podstawą antypolskiej kampanii kłamstw były sprzeczne z faktami, Polacy nie chcieli brać udziału w niemieckiej zbrodni, Niemcy najpierw rozstrzelali żydowskich mężczyzn, potem zakopali ich w dole we wnętrzu stodoły, a na końcu w stodole spalili żydowskie kobiety i dzieci, część Żydów Polacy uratowali, by po wojnie ci uratowani przez Polaków Żydzi kłamali bezczelnie, że to Polacy są mordercami.

Z opublikowanego na polskojęzycznym portalu Onet artykułu „Bojkot filmu z Jerzym Zelnikiem. Moja noga tam nie postanie" wynika, że do bojkotu filmu wzywał kompozytor Antoni Komasa-Łazarkiewicz. Z tekstu na portalu „Press" „Powrót do Jedwabnego Sumlińskiego obejrzało już pół miliona osób. Anna Bikont: To wstrząsające", że sukces filmu bardzo boli Annę Bikont, autorkę książki "My z Jedwabnego". Z tekstu portalu „Gazeta PL" wynika, że film zbulwersował też Maję Ostaszewską. Z Gazety PL można się dowiedzieć, że kino Wisła, które zablokowało projekcje dokumentu Sumlińskiego „należy do Instytucji Filmowej Max-Film, spółki, której właścicielem jest samorząd województwa mazowieckiego (Urząd Marszałkowski)", czyli PO i PSL. Na swoim blogu na portalu tygodnika „Polityka" prof. Jan Hartman stwierdził (we wpisie „Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich wspiera antysemityzm?"), że film upubliczniają „antysemiccy maniacy, którzy karmią się nienawiścią i wstrętem do Żydów"..

Według czołowego ateisty w naszym kraju „film zrealizował znany z długoletniej działalności antysemickiej Wojciech Sumliński wraz z Wiolettą Kardynał i Tomaszem Budzyńskim, z pomocą i życzliwym wsparciem takich instytucji jak Klub Ronina, Ordo Iuris i Marsz Niepodległości".

Jan Hartman stwierdził, że SDP udostępniając salę na pokaz filmu „pozwala, aby w jego murach odprawiano rytuały antysemickiej nienawiści, to oznacza, że organizacja ta przekroczyła granicę oddzielającą zwykły serwilizm i kolaborację z autorytarnym reżimem od zaangażowania w praktyki o charakterze dyskryminacyjnym i kampanie nienawiści wymierzone w mniejszości".


Jan Bodakowski