O godzinie 20.30 czasu lokalnego (czyli ok. 14:30 w Polsce) przywódcy Stanów Zjednoczonych i Korei Północnej przybyli do Singapuru. Rozpoczęło się historyczne spotkanie Donalda Trumpa i Kim Dzong Una. 

Komunistyczny dyktator przybył do Singapuru jako pierwszy. 

"Powitaliśmy przywódcę Kim Dzong Una, który właśnie przybył do Singapuru” - napisał na swoim profilu twitterowym szef singapurskiej dyplomacji, Vivian Balakrishnan, który zamieścił również fotografię przedstawiającą powitanie z Kim Dzong Unem. Jest to drugi zagraniczny wyjazd północnokoreańskiego dyktatora od czasu objęcia władzy- czyli od siedmiu lat. 

Na pokładzie samolotu prezydenckiego Air Force One oprócz prezydenta USA znajdują się również sekretarz stanu Mike Pompeo, doradca prezydenta do spraw bezpieczeństwa narodowego John Bolton, szef kancelarii prezydenta USA John Kelly oraz Sarah Sanders- rzeczniczka prasowa Białego Domu.

Obaj przywódcy odbędą również spotkanie bilateralne z premierem Singapuru.

yenn/Reuters, PAP, Fronda.pl