Czy mamy do czynienia z siłowym prześladowaniem katolików w Polsce? Coraz bardziej jasne staje się, że bycie katolikiem w Polsce to coraz niebiezpieczniejsza droga. Codziennie mamy do czynienia z prześladowaniem werbalnym - przypadek prof. Bogdana Chazana jasno to pokazuje, ale istnieje już ryzyko fizycznego prześladowania katolików. Coraz więcej mamy przypadków, gdy nieznani sprawcy dewastują nasze światynie, krzyże przydrożne, cmentarze. Ale to co stało się z 21-letnim uczestnikiem pielgrzymki to przechodzi wszelkie wyobrażenia.

Oto młody człowiek w drodze pielgrzymkowej do Sanktuarium w Sianowie zostaje brutalnie pobity przez "nienznaych sprawców". Jest ich czterech, mają drewniane pałki. Widzą pielgrzyma i rzucają się na niego z nienawiścią. Cel? Na pewno nie rabunek, bo pielgrzym nic nie ma, zostaje tylko jedno: uśmiercić katolika.

Chłopak obecnie jest w stanie śpiączki farmakologicznej, jego stan lekarze oceniają jako bardzo ciężki. 

– Zdarzenie miało postać pobicia – nie bójki, gdzie występują dwie równorzędnie atakujące się strony – podkreślił prokurator.

Czy to zapowiedź eksterminacji katolików w Polsce? Widząc to, co dzieje się wokół ludzi, którzy np. chronią życie dziecka w łonie matki, którzy nie zgadzają się na homolewacki terror, czy seksedukację naszych dzieci, ma się wrażenie, że ten czas nadszedł. Ilość agresji i nienawiści płynących od tych ludzi wobec katolików jest już tak intensywny, że znajduje ujście właśnie w fizycznej agresji.

Philo

Źródło: TVP Info