Jeszcze bardziej zdeterminowanych jest 6,4% Polaków(a więc około 1,25 mln osób), którzy są zdecydowani wyjechać za granicę  w tym roku i to jest aż o 250 tysięcy osób więcej niż w roku ubiegłym.

Głównym powodem deklarowanej emigracji jest chęć osiągania wyższych zarobków (taki powód wyjazdu deklaruje aż 78% badanych), w dalszej kolejności chęć podniesienia standardów życia (44% badanych), wreszcie brak odpowiedniej pracy w Polsce (37% badanych).

Przypomnijmy tylko, że jest to niestety kontynuacja procesów emigracyjnych z lat ubiegłych.

Według danych GUS, na koniec 2014 roku poza Polską było 2 miliony 300 tysięcy naszych obywateli, którzy wyemigrowali od momentu otwarcia granic w maju 2004 roku, po wejściu naszego kraju do UE.

Wyjeżdżają głównie ludzie młodzi. Na ponad 2 mln Polaków, którzy opuścili nasz kraj w ostatnich latach, około 1,4 mln to ludzie do 39 roku życia w tym blisko 230 tysięcy to dzieci do 15 roku życia (a więc wyjeżdżają całe rodziny).

Jak wyliczył GUS najliczniejszą grupą pośród ponad 2 mln emigrantów z Polski to ludzie w wieku 25-34 lata, których jest blisko 730 tysięcy, a więc ponad 1/3 wszystkich tych którzy wyjechali z naszego kraju.

Jest to grupa, która rekrutuje się z roczników, w ramach których łącznie w Polsce przyszło na świat 6 milionów 850 tysięcy dzieci, co oznacza, że wyemigrowało z Polski 10,6% wszystkich urodzonych wtedy osób.

Ale to niestety nie koniec, niepomyślnych danych związanych z emigracją Polaków.

Według badań prowadzonych z kolei przez prof. Krystynę Iglicką, eksperta polskiego rządu ds. polityki migracyjnej, wyjazdy z Polski, trwają i będą trwały nadal.

Według tych badań w kolejnych 5 latach jeżeli nie zmieni się w sposób zasadniczy polityka rządu wobec młodego pokolenia, wyjedzie z Polski na stałe jeszcze przynajmniej od 500 do 800 tysięcy młodych ludzi.

Z przeprowadzonych ankiet wśród ludzi młodych wynika bowiem, że aż 64% z nich uważa, że tylko praca i życie za granicą, stwarza dla nich jakąkolwiek szansę na przyszłość, możliwość założenia rodziny i zdobycia mieszkania. Pozostanie w Polsce nie daje nawet nadziei na osiągnięcie tego wszystkiego w dającej się przewidzieć przyszłości.

Na te nasilające się tendencje emigracyjne nakłada coraz bardziej dramatyczna sytuacja demograficzna.

Bowiem ostatecznie w całym roku 2013, urodziło się zaledwie 376 tysięcy dzieci, a więc wprawdzie o 6 tysięcy więcej niż w roku ubiegłym ale to ciągle niestety jest liczba urodzeń na bardzo niskim poziomie.

Taka liczba urodzeń jest bowiem o ponad połowę niższa niż w okresie powojennego wyżu demograficznego kiedy rodziło się ponad 700 tysięcy dzieci rocznie (w roku 1951 było to aż 784 tysięcy).

Bardzo niska liczba urodzeń i nasilające się procesy emigracyjne, to swoiste podsumowanie blisko już 8- letnich  rządów Platformy i PSL-u.

Zbigniew Kuźmiuk