Po tym jak Ojciec Święty uznał wczoraj cud za przyczyną błogosławionego nastolatka Antonia Salzano Acutis powiedziała watykańskim mediom, że jej syn jest wyjątkowo skutecznym orędownikiem w niebie, a teraz jego wstawiennictwo będzie jeszcze bardziej potężne.

„Bardzo się cieszymy z tej wiadomości. Uznanie cudu jest odpowiedzią na modlitwy wielu ludzi, którzy pragną uznania jego świętości. Widzimy w tym znak z nieba, który pozwoli memu synowi działać jeszcze bardziej skutecznie niż dotąd” – mówi matka przyszłego świętego. Wskazuje, że miała możliwość poznać uzdrowioną nastolatkę. „Wiara jej mamy jest wielka. Jak tylko doszło do wypadku i lekarze powiedzieli, że córka ma marne szanse na przeżycie, a nawet jeśli to się uda i tak będzie ciężko upośledzona od razu pojechała do Asyżu i cały dzień modliła się przy grobie bł. Carla Acutisa. Świadkowie mówią, że w tym właśnie czasie Valeria zaczęła wracać do zdrowia a dziś kończy studia. Ta matka klęcząca przy grobie mojego syna napełnia mnie czułością” – mówi Antonia Salzano Acutis.

Biskup Asyżu, gdzie w Sanktuarium Obnażenia św. Franciszka znajduje się grób błogosławionego nastolatka wskazał, że przybywają tam tłumy z całego świata. „Nasza wspólnota się raduje, że dar jego życia zostanie teraz oferowany całemu Kościołowi powszechnemu” – podkreśla bp Domenico Sorrentino. Wskazuje zarazem, że bł. Carlo Acustis zachęca swoich rówieśników do podążania drogą wiary. „On uczy nas życia entuzjazmem wiary, a zarazem chrześcijańskiej normalności w głoszeniu Ewangelii” – podkreśla włoski hierarcha.

Arcybiskup Mediolanu nazwał bł. Carla Acutisa „świętym nastolatkiem zachęcającym swoich rówieśników do świętości”. Abp Mario Delpini zauważył, że otwarcie drogi do jego kanonizacji „jest znakiem, który ma zachęcać młodzież do posiadania poczucia własnej wartości, pielęgnowania śmiałych nadziei i zaprzeczania smutkowi świata”.