Historia tej niezwykłej relacji sięga 2006 roku, kiedy młody Rimaycuna rozpoczynał formację w seminarium w peruwiańskim Chiclayo. W tym samym czasie o. Robert Prevost, dziś papież Leon XIV, był już znanym augustianinem, który pielęgnował żywe relacje z ojczyzną swojego serca – Peru.

Z czasem Rimaycuna stał się jego najbliższym współpracownikiem, gdy Prevost jako biskup rozpoczął misję w diecezji Chiclayo. Ich współpraca nie zakończyła się wraz z przeniesieniem Rimaycuny do Rzymu w 2017 roku. Gdy Prevost został wezwany do Watykanu i mianowany prefektem Dykasterii ds. Biskupów, młody duchowny natychmiast podążył za nim.

Ks. Rimaycuna zasłynął w Watykanie nie wystąpieniami, lecz dyskrecją i lojalnością. Rzadko kto znał jego funkcję, aż do chwili, gdy towarzyszył Leonowi XIV podczas jego pierwszych oficjalnych gestów – wizyty w sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady czy modlitwy przy grobie papieża Franciszka. Zawsze kilka kroków za Ojcem Świętym, z mikrofonem, kartką przemówienia czy symboliczną białą różą.

W mediach społecznościowych ks. Rimaycuna wyraził wdzięczność swojemu duchowemu mentorowi:

Dziękuję bardzo, księże biskupie Robercie Prevost, za wszystko; za to, że mogłem pracować u twojego boku, ale przede wszystkim za twoją przyjaźń i zaufanie”.

Eksperci watykańscy podkreślają, że z Leonem XIV możemy obserwować powrót do tradycyjnego modelu osobistego sekretarza – centralnej postaci w życiu codziennym papieża, zarządzającej agendą, kontaktami i organizacją pracy papieskiego apartamentu.

Taką rolę odgrywali niegdyś m.in. kard. Stanisław Dziwisz u boku Jana Pawła II czy abp Georg Gänswein przy Benedykcie XVI. Również sekretarze Jana XXIII czy Piusa XII zapisali się w historii Kościoła jako lojalni powiernicy i współpracownicy najwyższego pasterza.

W przeciwieństwie do papieża Franciszka, który zmieniał sekretarzy aż siedem razy w trakcie pontyfikatu, Leon XIV – jak się wydaje – stawia na ciągłość, wierność i bliską relację. Ks. Rimaycuna już dziś spełnia wszystkie warunki tej roli.

Obserwatorzy życia Kościoła zauważają, że Rimaycuna nie tylko uosabia zaufanie, jakim papież darzy młodsze pokolenie duchownych, ale również symbolizuje latynoamerykański pierwiastek pontyfikatu Leona XIV, który zyskał zaufanie Kościoła jako pasterz wierny Tradycji i otwarty na dialog.