W związku z napływem nielegalnych migrantów z Niemiec i cichym przyzwoleniem polskiego rządu na ten proceder, od pewnego czasu na granicy mobilizują się obywatele, którzy protestują przeciwko wpuszczaniu cudzoziemców przywożonych przez niemieckie służby. Walkę z tymi protestami zapowiedział dziś premier Donald Tusk. Później do sprawy odniósł się również prezydent Andrzej Duda.
- „Dziękuję wszystkim moim rodakom, którzy działają obywatelsko i wspierają Straż Graniczną w ochronie naszej granicy. Przede wszystkim przed nielegalnymi działaniami, jakimi jest niestety także i od strony zachodniej wpychanie migrantów do Polski. Mamy więc z tym do czynienia nie tylko od strony białoruskiej, ale w ostatnim czasie - cały szereg doniesień do mnie spływa - także i od strony zachodniej, od strony niemieckiej”
- powiedział w czasie konferencji prasowej w Hiszpanii.
- „Dziękuję wszystkim obywatelom, którzy się organizują, którzy organizują obywatelską straż, obywatelskie patrole na granicy, żeby wesprzeć obronę granicy, wesprzeć Straż Graniczną w tych działaniach”
- dodał.
Głowa państwa skomentowała również bierność rządu Donalda Tuska.
- „Szkoda, że władze, że rząd nie reaguje na to. Mam nadzieję, że w końcu zareaguje. Nie możemy sobie pozwolić, aby prawo było łamane, aby brutalnie spychano migrantów na nasze ziemie. Niemcy zrobili sobie problem z migrantami i muszą sobie z tym problemem radzić sami. My nie będziemy tego problemu za nich rozwiązywać”
- podkreślił.