To wpisuje się w wieloletnią tradycję tego pisma” – tak Tadeusz Płużański skomentował wywiad z Jerzym Urbanem, który niezwykle mocno promowała „Gazeta Wyborcza”. Jak podkreślił – w ogóle go to nie dziwi.

W rozmowie z portalem dorzeczy.pl Płużański dodał:

Pamiętamy i spotkania Adama Michnika z Jerzym Urbanem sprzed lat i nazywanie szefa komunistycznej bezpieki Czesława Kiszczaka mężem opatrznościowym i człowiekiem honoru. Były wspólne teksty Adama Michnika z Włodzimierzem Cimoszewiczem”.

Zapytany o to, czy rzeczywiście „Wyborczej” należała się taka krytyka, skoro na przykład Oriana Fallaci rozmawiała z dyktatorami, Płużański podkreślił, że tu mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. To nie rozmowa na kontrze, ale afirmacja pewnych postaw – mówi Płużański portalowi dorzeczy.pl.

Przypomniał, że o ile gazeta ta początkowo była pismem całej opozycji demokratycznej, to bardzo szybko być nim przestała, promując między innymi historyczny kompromis Solidarności z komunistami. Dodał:

Co więcej, często jej stanowisko było bliższe nawet stronie komunistycznej, niż solidarnościowej. Nie jest przypadkiem, że związek zawodowy Solidarność bardzo szybko pozbawił gazetę prawa do używania własnego loga”.

dam/dorzeczy.pl,Fronda.pl