Wraca temat relokacji uchodźców. Połowa krajów Unii Europejskiej popiera francusko - niemiecką propozycję nowego mechanizmu relokacji. Jest już zdecydowana reakcja Prawa i Sprawiedliwości w tej sprawie. 

 – Na pewno nie ulegniemy. Nowa przewodnicząca Komisji Europejskiej pojutrze będzie w Warszawie i będzie rozmawiała z premierem. Jeżeli poruszy ten temat, na pewno uzyska jednoznaczną odpowiedź. My się nie zgadzamy na żadne relokacje uchodźców – zapowiedział w rozmowie z portalem tvp.info poseł PiS Kazimierz Smoliński.

– Taka relokacja byłaby niezgodna z prawem międzynarodowym, bo uchodźca – jeżeli przybywa do jakiegoś kraju, to ma prawo tam przebywać. Bez jego zgody nie wolno go nigdzie więcej relokować, a tutaj byłaby przymusowa relokacja. Nie ma na to naszej zgody – stwierdził 

Z kolei politycy opozycji przychylnie patrzą na nową propozycję relokacji uchodźców. 

 – Prezydent Macron podejmuje konstruktywne działania mające rozwiązać wspólny problem całej Europy. Problem polegający na tym, że mamy imigrantów i niektóre państwa są nieproporcjonalnie mocno obciążone problemem migracji. Jestem przekonany, że polski rząd będzie rozmawiał na ten temat ze swoimi partnerami z Europy Zachodniej. Dotychczasowe demonstracyjne ignorowanie potrzeb innych członków Unii Europejskiej i fochy wobec partnerów z zachodu skończyły się na przykład głosowaniem w Parlamencie Europejskim, w którym dwukrotnie Beata Szydło nie została wybrana na przewodniczącą komisji – powiedział  warszawski radny Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej Marek Szolc.

Poza Niemcami i Francją, które forsują nowy mechanizm relokacji, inicjatywę popierają: Finlandia, Luksemburg, Litwa, Portugalia, Chorwacja i Irlandia. 

bz/TVP INFO