Lewicowe władze USA terroryzują Amerykanów, akceptując istnienie utworzonych przez komunistycznych i afroamerykańskich kryminalistów z Black Live Matter stref bezprawia, do których wstępu nie mają policjanci, dzięki czemu przestępcy mogą działać bezkarnie.

Jak informuje na swojej stronie internetowej New York Post w artykule „George Floyd memorial site reportedly now an anti-cop autonomous zone” autorstwa Li Eustachewich, komunistyczni i ciemnoskórzy kryminaliści z Black Live Matter zamienili okolicę wokół miejsca śmierci George'a Floyda w Minneapolis w strefę bezprawia, do której nie jest wpuszczana nie tylko policja, ale nawet aktywiści lewicy nie związani z gangiem kontrolującym miejsce.

Strefa zajmująca kwartał 6 ulic znajduje się 15 minut od centrum Minneapolis. Sterroryzowani przez komunistycznych i ciemnoskórych kryminalistów mieszkańcy znajdujący się na jej terenie nie mogą normalnie żyć ani pracować.

Strefę bezprawia w Minneapolis kontroluje bojówka, zastraszająca również i innych lewicowców. Kontrola sprawowana przez bojówkę jest tak skuteczna, że policja i pogotowie ratunkowe nie mogła dotrzeć do strefy, by interweniować po zastrzeleniu jednego z młodych mieszkańców – ofiara mogła umrzeć właśnie z powodu uniemożliwienia przez bojówkarzy udzielenia pomocy postrzelonemu – bojówkarze pozwolili tylko na to, by wynieść zwłoki chłopaka poza strefę.

Z terenu wokół strefy przeganiani są przez komunistycznych bojówkarzy nawet dziennikarze – ofiarą zastraszania padł Brian Entin reporter NewsNation, Komunistyczna bojówka nie chce przestać okupować strefy, dopóki nie dostanie okupu (nazywa się to przeznaczeniem „setek tysięcy dolarów na walkę z rasizmem”).

Reporter confronted, threatened outside George Floyd ‘autonomous zone’ in Minneapolis

Outside the autonomous zone of the George Floyd memorial where police aren’t allowed

USA: One person dies as shooting breaks out at George Floyd memorial site *DISTRESSING CONTENT*

Jan Bodakowski